Aktor "Tytanów" i "Efektu motyla" ważył ponad 200 kg. Niesamowicie schudł

Aktor "Tytanów" i "Efektu motyla" ważył ponad 200 kg. Niesamowicie schudł
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

Ethan Suplee dał się poznać widzom dzięki filmowi "Tytani" z 2000 r. Nie była to jego pierwsza rola, choć właśnie ta produkcja otworzyła mu drzwi do kariery. Mimo swojej wagi (fotos powyżej pochodzi właśnie z "Tytanów"), Ethan dostawał kolejne role i cieszył się sporą popularnością w środowisku filmowców. Zagrał np. w "Efekcie motyla" czy "Wzgórzach nadziei".

Przez lata przeszedł ogromną metamorfozę, o której opowiedział w podcaście "American Glutton". Wygląda dziś niesamowicie!

1 / 3

Ethan Suplee

Obraz
© Materiały prasowe

Aktor w nagraniu wyznał, że najwięcej w życiu ważył... ponad 250 kilogramów. Od dziecka miał problemy z nadwagą. - Szybko zrozumiałem, że jeśli będę chciał dokładkę jedzenia, to będę musiał zakraść się do kuchni i zjeść dodatkową porcję lasagni tak, żeby nikt tego nie widział - wspomniał. Przyznał, że rodzice i dziadkowie zmuszali go do wysiłku fizycznego i diety, a tylko pogarszało to jego nastawienie. Gdy miał 10 lat, ważył już ponad 90 kg.

Ethan jadł wtedy, gdy nikt go nie widział. Potrafił odreagowywać stres, jadąc na wycieczkę po fast foody.

2 / 3

Ethan Suplee

Obraz
© Materiały prasowe

- Byłem olbrzymi - stwierdził aktor. - To oczywiście wiązało się z wieloma problemami. Latanie było koszmarem, szczególnie liniami, które nie miały pierwszej klasy. Musiałem mieć przedłużone pasy bezpieczeństwa. Pamiętam, że raz dostałem takie przedłużenie, które było jeszcze dodatkowo przedłużone. Zawsze kupowałem też dwa miejsca w samolocie - opowiedział w podcaście.

Jeszcze jako nastolatek uzależnił się od alkoholu i narkotyków, którymi "znieczulał się", jak mówi. Używki rzucił całkowicie w 2002 r. To oznacza, że na planie "Tytanów", "Don's Plum" i "Blow" (kultowy film z Johnnym Deppem) Suplee zmagał się jeszcze z uzależnieniem.

3 / 3

Ethan Suplee

Obraz
© Materiały prasowe

Suplee schudł z 250 do 90 kilogramów. Podczas pracy nad filmem "Mam na imię Earl", był - jak sam wspomina - bardzo szczupły. Utrata wagi wiązała się jednak z... utratą kontraktów. Ethan wyznał, że gdy zrzucił kilogramy, miał trudności ze znalezieniem pracy. Nagle przestał być interesującą postacią dla twórców. Brzmi absurdalnie?

O tym samym mówił jakiś czas temu w rozmowie z "Entertainement Weekly". Zdradził, że twórcy serialu "Chance" nie chcieli, by w ogóle przyszedł na casting. Argument? "Jest teraz za chudy" - miał usłyszeć jego agent. Ethan specjalnie przytył, żeby dostać rolę D.

Od niedawna Ethan jest zafascynowany treningami i dba o swoją sylwetkę (zdjęcie powyżej), a nie o to, by zdobywać jak najwięcej ról.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)