Aleksandr Domogarow nie kryje swoich politycznych poglądów. "Putin jest moim prezydentem"
Aleksandr Domogarow demonstruje swoje poparcie dla Władimira Putina w sposób bardzo bezkompromisowy. Jego przeciwnikom ubliża nie przebierając w słowach. W swoich komentarzach wydaje się być równie nieokrzesany jak jego filmowy Bohun z "Ogniem i mieczem".
Film Jerzego Hoffmana obejrzało w Polsce ponad 7 mln widzów i mało kto żałował, że Bogusław Linda odmówił zagrania Bohuna. Obsadzony ostatecznie w tej roli Aleksandr Domogarow podbił serca, szczególnie Polek. Jego charyzma rozsadzała ekran. Swoją sławę u nas ugruntował występując w śmiałych scenach z Justyną Steczkowską w "Na koniec świata" i śpiewając z nią w duecie szlagier "Czy te oczy mogą kłamać?". Potem pojawił się jeszcze w kilku serialach m.in. w "Fali zbrodni" i "Krwi z krwi", wcielając się w rosyjskich bandziorów.
Prywatnie Domogarow także jest "złym chłopcem". Notorycznie zdradzał swoje pierwsze trzy żony, a jedna z nich, Natasza Gromuszkina, oskarżyła go przemoc fizyczną. Aktor się przyznał, ale twierdził, że to nie jego wina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Specjalnie doprowadzała mnie do szewskiej pasji. Jakby czekała, aż ją uderzę" - tłumaczył w mediach społecznościowych.
Aleksandr Domogarow nie kryje, że imponuje mu styl sprawowania władzy przez Władimira Putina. W bardzo niewybredny sposób odpowiedział dziennikarzowi Matwiejowi Ganapolskiemu, który porównał rosyjskiego prezydenta do północnokoreańskich Kimów, rujnujących swój kraj.
- A czemu byście k...y nie wyjechali z tego 'zapomnianego przez Boga' kraju, a my, po waszym wyjeździe, pomęczymy się nieco i, k...a, będziemy żyć! A pan niech wyjeżdża i tak szczeka. [...] Putin to mój prezydent - zapewnił aktor.
Kropkę nad "i" Domogarow postawił wiosną ub.r., kiedy zaraz po agresji Rosji na Ukrainę, jedna z polskich internautek zwróciła się do niego: "Bohun, ty jesteś Kozak! Ukraiński Kozak! Zatrzymajcie Putina!".
"Sława Rosji. Po pierwsze, jestem Tatarem, a po drugie Rosjaninem. Ręce precz od Rosji!" - rozwiał nadzieję niegdysiejszy idol Polek.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.