- Na nieszczęście dla mnie uważam, że mężczyźni inni, nieco dziwni i złamani życiowo mają w sobie coś niebywale atrakcyjnego - tłumaczy Seyfried. - Dlatego pociągają mnie odszczepieńcy. Są fascynujący, tajemniczy i sprawiają, że chcę jak najszybciej ich naprawić, uleczyć. To dziwne i zazwyczaj źle na tym wychodzę, ale tak właśnie jest.
Amandę Seyfried mogliśmy podziwiać ostatnio w musicalu "Les misérables: Nędznicy".