Amerykanie typują Joannę Kulig do Oscara. "Zimna wojna" silnym faworytem
O tym, czy Pawłowi Pawlikowskiemu uda się powtórzyć sukces "Idy" na kolejnej gali rozdania Oscarów, przekonamy się za 7 miesięcy. Już teraz jednak pojawiają się głosy, że Polacy mają szansę na więcej niż jedną statuetkę.
"Zimna wojna" trafi do amerykańskich kin 21 grudnia i choć jeszcze nie wiadomo, czy film będzie oficjalnym polskim kandydatem do Oscara, marketingowcy z Amazon Studios tak właśnie chcą go reklamować.
O oscarowych szansach najnowszego filmu Pawła Pawlikowskiego mówią także eksperci z prestiżowego serwisu "The Playlist". W swoich przewidywaniach wymienili tytuł polskiego obrazu w dwóch kategoriach, zaliczając go do grupy prawdopodobnych faworytów.
Zdaniem amerykańskiego serwisu, "Zimna wojna" powalczy o Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Ponadto obstawiają, że o statuetkę dla najlepszej aktorki może ubiegać się Joanna Kulig.
Nazwisko polskiej aktorki zostało wymienione w jednej grupie faworytek z takimi gwiazdami jak Nicole Kidman, Saoirse Ronan czy Felicity Jones. Mniejsze szanse na Oscara ma według zestawienia Emily Blunt, Charlize Theron czy Glen Close.
Przypomnijmy, że "Zimna wojna" została nagrodzona na tegorocznym festiwalu w Cannes za najlepszą reżyserię. Rolą Joanny Kulig zachwyciła się m.in. Julianne Moore.
"Zimna wojna" to pierwsza od 37 lat polska produkcja, która znalazła się w konkursie głównym w Cannes. Film opowiada historię wielkiej i trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie potrafią ze sobą być i jednocześnie nie mogą być bez siebie. W ich role wcielają się Tomasz Kot i Joanna Kulig, którym na ekranie partnerują Agata Kulesza i Borys Szyc. Wydarzenia pokazane w "Zimnej wojnie" rozgrywają się latach 50. i 60. XX wieku, w Polsce i budzącej się do życia Europie, a w ich tle wybrzmiewa wyjątkowa ścieżka dźwiękowa, będąca połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami paryskich bardów minionego wieku.
Kolejna ceremonia rozdania Oscarów odbędzie się 24 lutego 2019 r.