Aż przykro było patrzeć. Poruszające sceny z Lizą Minnelli podczas Oscarów
Dzięki Willowi Smithowi Oscary 2022 już zawsze będą kojarzone z siarczystym plaskaczem, który wylądował na twarzy Chrisa Rocka. Jednak warto odnotować, że na scenie pojawiła się też dawno niewidziana Liza Minnelli. Jej obecność wywołała falę spekulacji. Czy w takim stanie powinna występować?
94. gala wręczenia Oscarów przeszła do historii. Jednak nie milkną echa po występie Lady Gagi i Lizy Minnelli, które pojawiły się na scenie, aby wręczyć statuetkę w najważniejszej kategorii, czyli dla najlepszego filmu ubiegłego roku.
W mediach można znaleźć opinie, że to "jeden z najsłodszych momentów wieczoru". I rzeczywiście, chemia między paniami była naprawdę ujmująca, a Lady Gaga oddała piękny hołd legendarnej koleżance, przypominając, że jest zdobywczynią Oscara za rolę w kultowym "Kabarecie", który obchodzi właśnie 50-lecie.
Jednak kiedy kamery zatrzymały się na Minnelli, widać było, że artystka nie jest w najlepszej formie. I nie chodzi o fakt, że poruszała się na wózku.
Twarz 76-letniej Minnelli drżała, widać było, że aktorka z trudem odnajduje się na scenie i ma problem z ułożeniem kartek ze swoim przemówieniem. Uśmiechy obu pań i ekspresyjne zachowanie Lady Gagi można interpretować jako robienie dobrej miny do złej gry.
Zły stan zdrowia wielkiej aktorki nie jest tajemnicą. Kilka lat temu poruszającą się na wózku Liza Minnelli sfotografowano na lotnisku. Od tamtego momentu gwiazda praktycznie nie pojawia się publicznie, a doniesienia o jej kiepskiej kondycji są dementowane.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.