"Bohemian Rhapsody": pierwszy zwiastun w ogniu krytyki. Zignorowali ważne wątki

Trwa zachwyt nad nowym zwiastunem filmowej biografii Freddiego Mercury'ego. Internauci nie mają wątpliwości, że Rami Malek, gwiazda "Mr. Robot", sprawdzi się w roli legendarnego muzyka idealnie. Łyżkę dziegciu dodaje znany scenarzysta.

Bryan Fuller zarzuca producentom filmu pomijanie ważnych wątków.
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

W sieci zadebiutował zwiastun filmu "Bohemian Rhapsody", czyli najbardziej wyczekiwanego filmu 2018 roku. Fani nie mogli się doczekać, by sprawdzić, jak w roli Mercury'ego sprawdzi się Rami Malek, ale ich oczekiwania zostały w końcu wynagrodzone. W rytmie "Another one bites the dust" mamy przedsmak tego, co przygotowali dla nas twórcy.

Od razu posypały się komentarze i w większości są pozytywne. - Wychowałem się na muzyce Queen. Jestem i byłem ich wiernym fanem. Rami Malek? Lepszego odtwórcy nie mogli znaleźć. REWELACJA!!! – czytamy.

Zwiastun odtworzono w serwisie Youtube ponad 4 mln razy. Wystarczyło kilka godzin, by ten nieco ponad minutowy filmik rozszedł się w sieci jak wirus. Ale nie wszyscy są tak dobrze nastawieni do historii, jaką na ekranach kin pokażą Dexter Fletcher i Bryan Singer.

Zdaniem Bryana Fullera, twórcy takich seriali, jak "Amerykańscy Bogowie", "Hannibal" i "Gdzie pachną stokrotki", studio 20th Century Fox wyczyściło historię Mercury'ego z ważnych wątków. Fuller wylicza, że ani w zwiastunie, ani w opisie filmu nie ma mowy o tym, że muzyk był biseksualny i miał AIDS.

- Kogoś jeszcze denerwuje to, że w zwiastunie „Bohemian Rhapsody” pokazany jest gej/bi Freddie Mercury, który flirtuje z kobietą, ale nie ma żadnego nawiązania do jego miłości do mężczyzn? – pyta scenarzysta swoich obserwatorów na Twitterze, a ma ich ponad 150 tys.

Fuller podkreśla, że producenci filmu o legendzie muzyki marginalizują wątek biseksualności, skupiają się tylko na jego związkach z kobietami. Zwraca też uwagę na opis filmu, w którym można przeczytać, że twórcy skupiają się na tym, jak powstawały "ikoniczne przeboje i rewolucyjne dźwięki", jak życie Mercury’ego wymyka się spod kontroli i jak, pomimo śmiertelnej choroby, udaje się zespołowi zagrać najważniejszy koncert w historii rocka.

- Drogi 20tx Century Fox, to była śmiertelna choroba, a chcąc być bardziej dokładnym , to było AIDS. Od gejowskiego seksu z mężczyznami – pisze Fuller na Twitterze.

Freddie Mercury zmarł 24 listopada 1991 roku w wyniku powikłań związanych z AIDS. Do choroby przyznał się oficjalnie dzień przed śmiercią. Mówi się, że dzięki temu otworzył ludziom na całym świecie oczy na nowe globalne niebezpieczeństwo. AIDS, HIV – to było największe tabu w amerykańskim społeczeństwie. Pisma bulwarowe pisały, że to "gejowska zaraza".

Wybrane dla Ciebie
Afery ciąg dalszy. Reżyser składa wniosek w sądzie
Afery ciąg dalszy. Reżyser składa wniosek w sądzie
"To nie jest zwykły piłkarz". Do sieci trafił zwiastun dokumentu o Krychowiaku
"To nie jest zwykły piłkarz". Do sieci trafił zwiastun dokumentu o Krychowiaku
Zakochana po uszy. Jennifer Aniston po raz pierwszy mówi o swoim chłopaku-magiku
Zakochana po uszy. Jennifer Aniston po raz pierwszy mówi o swoim chłopaku-magiku
Emily Blunt wspomina swój pierwszy casting. "Byłam przerażona"
Emily Blunt wspomina swój pierwszy casting. "Byłam przerażona"
Michael Caine i Matthew McConaughey nie boją się AI. Sklonują swoje głosy
Michael Caine i Matthew McConaughey nie boją się AI. Sklonują swoje głosy
Internet oszalał. To 30 sekund obejrzały ponad 3 mln ludzi
Internet oszalał. To 30 sekund obejrzały ponad 3 mln ludzi
Isla Fisher o wyzwaniach po rozwodzie: "Musiałam trochę popłakać"
Isla Fisher o wyzwaniach po rozwodzie: "Musiałam trochę popłakać"
1,5 miliona widzów. Takiego przeboju w TVP dawno nie było
1,5 miliona widzów. Takiego przeboju w TVP dawno nie było
Film okazał się klapą. The Rock może pożegnać się z Oscarem?
Film okazał się klapą. The Rock może pożegnać się z Oscarem?
Krytycy miażdżą film. "Drwiny z chrześcijaństwa, nieporozumienie"
Krytycy miażdżą film. "Drwiny z chrześcijaństwa, nieporozumienie"
Jaki wielki! Gwiazdor "Stranger Things" już kręci nowy film i jest nie do poznania
Jaki wielki! Gwiazdor "Stranger Things" już kręci nowy film i jest nie do poznania
Florence Pugh o tym, co ją spotkało po "Midsommar". "Sześć miesięcy depresji"
Florence Pugh o tym, co ją spotkało po "Midsommar". "Sześć miesięcy depresji"