Box office USA: Ekscytujący weekend - "Więzień labiryntu", Johnny Depp i "Everest" [PODSUMOWANIE]
To był jeden z ciekawszych weekendów w tym roku. Na ekranach amerykańskich kin pojawiło się kilka rokujących tytułów.
21.09.2015 | aktual.: 27.11.2017 14:11
To był jeden z ciekawszych weekendów w tym roku. Na ekranach amerykańskich kin pojawiło się kilka rokujących tytułów. Wśród nich "Pakt z diabłem", z najlepszą od wielu lat kreacją Johnny’ego Deppa, oraz druga część "Więzienia labiryntu", która znalazł się na czele amerykańskiego box office’u.
Amerykańscy krytycy są zgodni. Na razie jesienny sezon jest ciekawszy od wakacyjnego okresu (maj – sierpień), a przynajmniej od jego dwóch ostatnich miesięcy. Przypomnijmy, że przed tygodniem świetnym otwarciem popisały się dwie niskobudżetowe produkcje „The Perfect Guy” oraz „Wizyta”, które w ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania zarobiły odpowiednio 25,9 i 25,4 miliona dolarów. Teraz wyniki te poprawił „Więzień labiryntu: Próby ognia”. Na jego konto wpłynęło 30,3 miliona dolarów (pierwsza pozycja w tym tygodniu).
„Więzień labiryntu: Próby ognia” osiągnął dziewiąty rezultat otwarcia pośród filmów wprowadzonych do amerykańskich kin w wrześniu. Na czele tej klasyfikacji znajduje się „Hotel Transylwania” z 2012 roku, które zebrał na starcie 42,5 miliona dolarów. Drugie miejsce zajmuje „Naznaczony: rozdział 2” z 2013 roku (40,3 miliona dolarów), na trzecim zaś sklasyfikowany jest obraz sprzed aż 13 lat „Dziewczyna z Alabamy” (35,6 miliona dolarów). Przed premierą minionego weekendu spotykamy także pierwszą część „Więźnia labiryntu”, który przed dwoma laty zarobił na starcie 32,5 miliona dolarów.
Przypomnijmy, że „Więzień labiryntu” z 2014 roku w sumie zgromadził w amerykańskich kinach 102,4 miliona dolarów (przy 34 milionach budżetu). Bardzo dobrze przyjęta adaptacja bestsellerowej powieści dla młodzieży świetnie sprzedała się poza Ameryką, gdzie zebrała blisko 240 milionów dolarów. I właśnie na rynek zewnętrzny wytwórnia 20th Century Fox liczy w szczególności. Wiemy już, że „Próby ognia” radzą tam sobie znakomicie. W ciągu kilku dni zarobiły blisko 80 milionów dolarów, w poszczególnych krajach osiągając na ogół dużo lepsze wyniki niż oryginał. Wytwórnia spodziewa się więc sporej nadwyżki wpływów (w stosunku do pierwszej części filmu) na rynku zewnętrznym, co z nawiązką pokryje spodziewane, niezbyt duże, straty z amerykańskich kin.
Drugą pozycję wywalczył "Pakt z diabłem". Kryminalny dramat podczas premierowego weekendu zgromadził 23,4 miliona dolarów. Dobry rezultat filmu, o którym – za sprawą Johnny’ego Deppa – może być głośno przy okazji oscarowych nominacji. Zdaniem krytyków mamy tutaj do czynienia z kreacją, która zasługiwać może nawet na nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej. Generalnie „Pakt z diabłem” zbiera bardzo dobre recenzje, choć jako całość nie dorównuje kreacji Deppa.
Dodajmy, że Johnny Depp wciąż czeka na swojego Oscara. Gwiazdor ma natomiast na koncie trzy nominacje do najważniejszej nagrody filmowej. Pierwszą otrzymał w 2004 roku za rolę w „Piratach z Karaibów”. Zwycięzcą został wówczas Sean Penn za „Rzekę tajemnic”. Najbliżej Oscara Johnny Depp był chyba w kolejnych sezonie, ale jego kreacja w „Marzycielu” przegrała z rolą Jamie Foxxa z filmu „Ray”. Po raz trzeci i na razie ostatni aktor „Paktu z diabłem” został wyróżniony nominacją w 2008 roku za sprawą musicalu „Sweeney Tod: Demoniczny golibroda z Fleet Street”. Nikt nie mógł jednak wygrać z Danielem Day-Lewisem („Aż poleje się krew”). Może więc do czterech razy sztuka?
Trzecią nowością minionego weekendu był „Everest”. Oparta na faktach produkcja wytwórni Universal w tym tygodniu wyświetlania jest jednak jedynie w kinach wielkoekranowych (np. typu IMAX). Stąd wpływy nie są na razie zbyt imponujące – 7,6 miliona dolarów (piąte miejsce). Wysoka średnia wpływów na kino i bardzo dobre recenzje pozwalają wierzyć, że będzie to kolejny przebój z wytwórni Universal Pictures.
Przypomnijmy, że studio Universal w pierwszej piątce najpopularniejszych filmów 2015 roku ma aż trzy swoje produkcje. W tym tygodniu stracili jednak miejsce na podium za sprawą „W głowie się nie mieści”.
- "Jurassic World" (Universal) – 649,8 miliona dolarów.
- "Avengers: Wiek Ultrona" (Disney) – 458,7 miliona dolarów.
- "W głowie się nie mieści" (Disney) – 352,9 miliona dolarów.
- * "Szybcy i wściekli 7" * (Universal) – 351 milionów dolarów.
- * "Minionki" * (Universal) – 332,8 miliona dolarów.
Pośród premierowych tytułów znalazł się jeszcze thriller „Captive”. Niestety, jest to kolejna w tym roku nieudana produkcja wytwórni Paramount Pictures. Obraz z Kate Marą („House of Cards”) w ciągu trzech dni zarobił zaledwie 1,4 miliona dolarów (dziesiąta pozycja), co oznacza, że „Captive” bardzo szybko zniknie z ekranów kin.
Co innego "Sicario", o którym również mówi się w kontekście oscarowych nominacji i innych amerykańskich nagród filmowych. W tym tygodniu sensacyjny dramat z Emily Blunt, Benicio Del Toro i Joshem Brolinem wyświetlany był tylko w kilku kinach w Nowym Jorku i Los Angeles, ale zrobił tam sporo zamieszania. Więcej miejsca poświęcimy mu za tydzień, kiedy trafi do szerokiej dystrybucji.
Premiery następnego weekendu: "Hotel Transylwania 2" – animacja komputerowa; "Praktykant" – komedia z Robertem De Niro i Anne Hathaway; "The Green Inferno" – kanibalistyczny horror Eliego Rotha.