Bradley Welsh nie żyje. Był aktorem z kryminalną przeszłością
Bradley Welsh został zastrzelony w środę na ulicy w Edynburgu. Tydzień przed śmiercią mężczyzna mówił w wywiadzie, że jego kryminalna przeszłość zawsze będzie mu towarzyszyć.
Welsh zaistniał w świecie filmu rolą gangstera w "Trainspotting 2", grając u boku Ewana McGregora, Ewena Bremnera, Jonny'ego Lee Millera i Roberta Carlyle'a. Wcześniej wziął udział w realizacji filmów dokumentalnych "Football Hooligans International", "Danny Dyer's Deadliest Men" i " The Boxer from Somewhere Else".
42-latek był zresocjalizowanym kryminalistą, który żałował błędów popełnionych w młodości prowadzących do odsiadki w więzieniu. Po wyjściu na wolność Welsh zajął się boksem i dorobił się własnej sali bokserskiej. Angażował się w akcje charytatywne, mające uchronić młodych chłopaków przed popełnieniem jego błędów.
- Boks pomógł mi wyjść z getta – mówił po latach, dodając, że choć zerwał z dawnym życiem, to przeszłość zawsze będzie mu towarzyszyć.
Ostatniego wywiadu udzielił gazecie "Edinburgh Evening News" tydzień przed śmiercią. Miał plany na przyszłość, był ojcem dziewczynki i szykował się do ślubu. Niestety w środę w godzinach popołudniowych nieznany sprawca strzelił mu w głowę. Pogotowie wezwane na miejsce zdarzenia nie było w stanie mu pomóc.