Seks w roli głównej. Wyzwaniem dla aktorki były sceny łóżkowe

W piątek, 10 listopada, Amazon Prime Video udostępnił w swoim serwisie "Cały ten seks". To komedia z prostym przesłaniem: seks warto nie tylko uprawiać, ale także rozmawiać o nim. W obsadzie m.in. Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski.

"Cały ten seks" jest dostępny na platformie Amazon Prime Video
"Cały ten seks" jest dostępny na platformie Amazon Prime Video
Źródło zdjęć: © Amazon

"Cały ten seks" to pierwsza polska komedia Amazon Prime Video własnej produkcji. Film skupia się na losach sześciu par w różnym wieku, na różnych etapach związku i z różnymi intymnymi problemami. Pojawiają się m.in. nastolatkowie (Nicolas Przygoda i Natalia Sierzputowska), którzy dopiero zaczynają smakować cielesną rozkosz. Jest także doświadczone małżeństwo (Michał Czernecki i Katarzyna Warnke), w którego sypialni od dawna wieje chłodem. Inna para (Piotr Witkowski i Magdalena Lamparska) kocha się wprawdzie ze sobą intensywnie, ale tylko dlatego, że chce mieć dziecko. Przyjemności w ich zbliżeniach nie ma zbyt wiele.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyzwaniem dla aktorów były sceny łóżkowe. Magdalena Lamparska wspominała, że ciężko jej się wstaje do pracy, kiedy wie, iż w tym dniu musi rozebrać się przed kamerą.

- Ma się takie poczucie, że trzeba się odkryć. Trzeba przełamać ludzką, wewnętrzną blokadę. [...] Na pewno pojawia się lekki stres - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską.

"Cały ten seks" rozśmiesza, ale także skłania widza do refleksji nad jego intymnymi relacjami. Bawi i zachęca do szczerej rozmowy o seksualnych marzeniach, pokazując kilka ślepych zaułków, do których może doprowadzić milczenie albo nieumiejętność wsłuchiwania się w pragnienia swoje i partnera.

Film wyreżyserował Tomasz Mandes, który wspólnie z Barbarą Białowąs ma na koncie erotyk "365 dni" na podstawie bestselleru Blanki Lipińskiej.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)