"Civil War" z rekordowym otwarciem w Polsce. Jeden z najlepszych filmów roku

"Civil War" przez pierwszy weekend zarobił w amerykańskich kinach 25,7 mln dolarów. Jest to najlepszy tegoroczny rezultat otwarcia pośród filmów z kategorią wiekową R (czyli adresowanych do osób powyżej 17. roku życia). A także najlepszy w całej historii niezależnej wytwórni A24, która przed dwoma laty sensacyjnie zdobyła aż siedem Oscarów (w tym w głównej kategorii) za film "Wszystko wszędzie naraz".

Polski dystrybutor Monolith wprowadził "Civil War" do ponad 240 kin w całej Polsce - również w wersji IMAX i 4DX. Przez cały premierowy weekend (12-14 kwietnia) film obejrzało w naszym kraju ponad 40 tys. widzów. Dla porównania, polskie "Czerwone maki" (premiera 5 kwietnia) miały po pierwszym weekendzie 42,4 tys. widzów, przy czym ponad 7500 osób wybrało się na pokazy przedpremierowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stany Zjednoczone balansują na krawędzi upadku. Skorumpowany prezydent wzywa obywateli do walki przeciwko "sojuszowi z Florydy i zachodnim siłom Teksasu i Kalifornii". Fotografka wojenna Lee (Kirsten Dunst) wraz z grupą dziennikarzy próbuje dostać się do Waszyngtonu, będącego epicentrum dramatycznych wydarzeń, by przeprowadzić ostatni wywiad z prezydentem.

"Civil War" opowiada o kryzysie demokracji i o skrajnych tego konsekwencjach, kiedy głęboko podzieleni obywatele amerykańscy zwracają się przeciwko sobie i dochodzi do przelewu krwi na niewyobrażalną skalę. Scenariusz powstał tuż przed wyborami prezydenckimi w 2020 r., w których Donald Trump nie chciał uznać swojej porażki i doszło do ataku na Kapitol.

Reżyserem i scenarzystą "Civil War" jest Alex Garland, twórca takich głośnych filmów jak "Ex Machina", "28 dni później" czy "Anihilacja". Jego najnowsze dzieło zachwyciło krytyków, którzy wystawili średnią ocen na RottenTomatoes na poziomie 82 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Pisałem scenariusz cztery lata temu, tuż przed wyborami prezydenckimi w Stanach. Sytuacja była bardzo podobna do dzisiejszej, pojawiały się te same rozmowy, analogiczne argumenty. Często słyszę, że moje filmy są prorocze, co mnie zawsze bardzo zawstydza, ale przede wszystkim dziwi. Bo przecież nie poruszam jakiś tajnych, ukrytych przed ludźmi tematów, to są wszystko sprawy, które każdy może zobaczyć, jeśli chce się uważnie przyjrzeć światu - mówił reżyser po festiwalowym pokazie w marcu na SXSW w Teksasie.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: