Pamela Anderson i David Hasselhoff byli niekwestionowanymi gwiazdami "Słonecznego patrolu", który doczekał się aż 11 sezonów i ogromnego grona fanów. Sprawdziliśmy, co dziś robią pozostałe gwiazdy kultowego serialu.
Anderson, jasnowłosa modelka Playboya, była największym symbolem seksu lat 90. Choć próbowała, nigdy nie zdołała jednak zerwać z etykietką biuściastej blondyny. Dziś jest niezwykle zaangażowaną ambasadorką organizacji PETA i od czasu do czasu pojawia się na ekranie.
Zarówno Anderson, jak i Hasselhoff (który udowadnia, że ma do siebie ogromny dystans, przyjmując chociażby role w serii "Rekinado" czy filmie "Pirania 3DD", a także nagrywając piosenkę "True Survivor" do krótkometrażówki "Kung Fury") pojawili się w nowej wersji serialu, kinowym "Baywatch: Słoneczny patrol".
Zobaczcie, co słychać u pozostałych członków serialowej ekipy.
Carmen Electra
Tara Patrick stała się Carmen Electrą na początku lat 90., kiedy spotkała Prince'a - muzyk, zachwycony ogromnym potencjałem młodej artystki, zaoferował jej swoje wsparcie i pomógł podpisać kontrakt na wydanie płyty. Karierę na ekranie zaczęła w 1996 roku; wtedy też zgodziła się na sesję do "Playboya". I choć narzekała, że przez wiele lat była postrzegana wyłącznie przez pryzmat swojej urody, zapewne właśnie z tego powodu otrzymała rolę, która przyniosła jej popularność – w 1997 roku na jakiś czas dołączyła do obsady "Słonecznego patrolu" jako Leilani "Lani" McKenzie.
Electra wciąż pozostaje aktywna zawodowo, ale w Hollywood ostatnio idzie jej średnio, bo choć nie narzeka na brak propozycji, nie ma szczęścia do ról. Produkcje, w których wystąpiła w ciągu ostatnich lat, to przeważnie wątpliwej jakości komedie albo filmy, które często przemknęły przez ekran niezauważone ("Komedia romantyczna”, "Straszny film 4”, "Poznaj moich Spartan”). Ostatnio można ją było oglądać w "Chocolate City” i "Book of Fire".
Erika Eleniak
O aktorstwie marzyła już jako mała dziewczynka - zaczynała od występów w reklamach i próbując swoich sił na wybiegu. Na dużym ekranie zadebiutowała drobną rólką w "E.T” (1982). Niestety, w liceum Erika Eleniak wpadła w nieodpowiednie towarzystwo, zaczęła nadużywać alkoholu i narkotyków. Dopiero za namową bliskich zdecydowała się na odwyk i, po odbytym leczeniu, ponownie mogła poświęcić się karierze.
Największą popularność przyniosła jej właśnie rola Shauni McClain w "Słonecznym patrolu". Obsadę opuściła w trzecim sezonie, licząc, że dzięki zdobytej sławie nie będzie narzekała na brak propozycji filmowych. Niestety, była w błędzie. Propozycje zawodowe były wątpliwej jakości, nie radziła sobie też z życiem uczuciowym i zmagała się z poważnymi problemami związanymi z wagą. Teraz podobno wróciła do formy i ma wcielić się w ekranową seksbombę w filmie "Marilyn Monroe Back?".
Nicole Eggert
Już w młodości uważana była za prawdziwą piękność i błyskawicznie trafiła do branży rozrywkowej - zaczynała od udziału w reklamach, stamtąd zaś trafiła na plan filmowy. Ale wielka kariera nie była jej pisana; grała głównie w serialach i wkrótce straciła nadzieje na podbicie Hollywood. Za to jako Summer Quinn w "Słonecznym patrolu" robiła prawdziwą furorę, choć nigdy nie przebiła popularnością Pameli Anderson.
Potem nie układało się jej tak dobrze; media rzadko o niej wspominały, a jeśli już, to głównie w kontekście problemów z wagą. Eggert od kilku lat nie pojawia się na ekranie - ostatni raz można było ją oglądać w 2014 roku, w odcinku serialu "Heartbreakers" i telewizyjnym "Where's the Love".
David Charvet
Opuścił rodzimą Francję w latach 90., kiedy udało mu się wygrać zieloną kartę - i zaraz potem dostał rolę Matta Brody'ego w "Słonecznym patrolu". Równocześnie nie porzucił marzeń o karierze wokalnej - gdy skończył pracę na planie, wrócił do ojczyzny, by nagrać tam kilka płyt, które odniosły sukces.
Niegdyś uchodziła za prawdziwego łamacza serc (łączono go z między innymi z Pamelą Anderson i modelką Bar Refaeli), ale dziś jest statecznym mężem i ojcem - ożenił się z Brooke Burke, z którą ma dwójkę dzieci.
Kariery filmowej kontynuować chyba nie zamierza - od jego ostatniej roli, w filmie "Więźniowie Słońca", minęły już 4 lata, a Charvet nic nie wspomina o powrocie na plan.
Alexandra Paul
Paul wcieliła się w porucznik Stephenie Holden, jedną z najbardziej charakterystycznych postaci "Słonecznego patrolu" - i, jako jedyna, nie miała imponującego biustu. Aktorka nie uległa naciskom producentów i nie zdecydowała się na żadną operację plastyczną.
Dziś wciąż może pochwalić się nienaganną sylwetką i świetnymi wynikami w sporcie; wiele podróżuje po świecie, prowadzi własny biznes i żywo angażuje się w walkę na rzecz praw zwierząt oraz mniejszości seksualnych.
Jest mężatką od kilkunastu lat, ale nigdy nie zdecydowała się zostać matką. Wciąż pozostaje aktywna zawodowo - niedawno wystąpiła w "Rekinado 4: Niech szczęki będą z tobą". Niedługo będzie można ją oglądać w "Wood Floors", "The B Team" i "The Anchor".
Jeremy Jackson
Jeremy Jackson, czyli ekranowy Hobie Buchannon, odszedł z serialu, by zrobić karierę muzyczną; niestety, bez powodzenia. Później dorabiał, supportując koncerty swojego serialowego taty, Hasselhoffa.
Młody, przystojny chłopak nie potrafił odnaleźć się w branży, średnio radził sobie ze sławą i przyznawał, że zmagał się z uzależnieniem od narkotyków.
W 2015 roku trafił do aresztu, kiedy dźgnął nożem człowieka na ulicy; skazano go na 270 dni więzienia. W 2016 roku powrócił na ekrany w "Altered Reality" i zapewnia, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Jason Brooks
Sławę zyskał dzięki serialowi "Dni naszego życia", potem jako Sean Monroe w "Słonecznym patrolu" podbił serce niejednej kobiety, a jego półnagie zdjęcia zdobiły okładki magazynów.
Później nigdy już nie zdobył takiej sławy; po zakończeniu serialu pojawiał się głównie w produkcjach telewizyjnych, jak "Czarodziejki", "Obława", "A Carol Christmas", "Przyjaciele”, "Orły z Bostonu", "Castle", Zabójcze umysły" czy "Mentalista"; znacznie rzadziej można go było zobaczyć na dużym ekranie, a jeśli już, to w rolach epizodycznych ("Star Trek", "Super 8").
Dziś o Brooksie pamiętają głównie miłośnicy serialu sprzed lat. A szkoda, bo dał się poznać jako utalentowany aktor, który nie zdołał pozbyć się przyczepionej mu etykietki. Niewielu widzów wie, że Brooks świetnie radził sobie na scenie - za rolę w "Śmierci komiwojażera" zdobył Robby Award dla najlepszego aktora.
Brooks pojawi się także w filmie akcji "Intrepid" oraz dramacie "Limelight".