"Co najmniej trzy filmy powstają we współpracy z Amerykanami". Polski rząd zachęca Hollywood do kręcenia nad Wisłą

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin, w TVN24 wspomniał o współpracy polskich i amerykańskich filmowców, która ma zaowocować powstaniem prawdziwych "hollywoodzkich produkcji". Wcześniej mówiło się o dwóch filmach, do których chciano zaangażować Mela Gibsona i Clinta Eastwooda. Teraz wiceminister wspomina "o co najmniej trzech produkcjach".

"Co najmniej trzy filmy powstają we współpracy z Amerykanami". Polski rząd zachęca Hollywood do kręcenia nad Wisłą
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

Wiceminister Sellin był gościem programu "Jeden na jeden" w TVN24. W trakcie wywiadu padło pytanie o zapowiedziane jakiś czas temu koprodukcje filmowe, mające powstać we współpracy polskich i hollywoodzkich filmowców. Polityk potwierdził te doniesienia, mówiąc:

- Ja wiem o co najmniej trzech produkcjach filmowych, konkretnych tematach podejmowanych przez twórców filmowych we współpracy z Amerykanami. Można to w skrócie nazwać produkcją hollywoodzką i myślę, że takie koprodukcje będą.

Sellin dodał, że powstaniu takich filmów "będzie sprzyjać ustawa o zachętach". - Ustawa, którą niedługo przeprowadzimy, doprowadzi do tego, że będzie się opłacało również wielkim hollywoodzkim firmom produkować w Polsce.

Takie rządowe zachęty funkcjonują w sąsiędnich państwach i zdaniem wiceministra są dla wielu zagranicznych producentów kluczowe przy wyborze miejsca realizacji danego filmu.

- Mamy wspaniałe plenery, wspaniałe góry, niziny, parki, pałace, zamki, ruiny, gdzie można kręcić fantastyczne filmy. Producenci często tę chęć sygnalizują, ale wskazują na to, że u nas nie ma zachęt, a są gdzie indziej, w Czechach, na Węgrzech, na Litwie, we wszystkich krajach sąsiednich. Wolą więc kręcić tam - mówił Sellin w wywiadzie dla PAP na początku roku.

Przypomnijmy, że w sierpniu br. prezes Polskiej Fundacji Narodowej zapowiedział powstanie dwóch filmowych koprodukcji polsko-amerykańskich. Pierwszy film miał opowiadać o Amerykanach biorących udział w pierwszej wojnie światowej, zaś drugi o wydarzeniach z sierpnia 1944 r., do których w swoim warszawskim przemówieniu nawiązywał Donald Trump.

Prezes PFN dał jasno do zrozumienia, że oba filmy są rozpatrywane w kategorii superprodukcji, a nie niskobudżetowych dokumentów, na co wskazują nazwiska potencjalnych reżyserów. Jurkiewicz potwierdził oficjalnie, że trwają rozmowy z Melem Gibsonem i Clintem Eastwoodem.

#dziejesiewkulturze: Mel Gibson odbył rozmowę życia z Sylvestrem Stallone'em

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)