Córka Romy Schneider skrytykowała film o matce: nie była alkoholiczką
Sarah Biasini, córka znanej austriackiej aktorki Romy Schneider, nie była zadowolona po obejrzeniu filmu biograficznego o życiu jej matki. Uważa, że film "3 Days in Quiberon" zawiera wiele nieprawdziwych informacji.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
"3 Days in Quiberon" to film, który przedstawia zapis trzydniowego pobytu Romy Schneider w bretońskim kurorcie Quiberon w 1981 roku. To właśnie tam znana austriacka aktorka udzieliła obszernego wywiadu magazynowi "Stern". Wydarzenie miało miejsce w 1981 roku - tym samym, w którym jej 14-letni syn zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Podczas próby przejścia przez ogrodzenie domu dziadków, chłopiec nieszczęśliwie nabił się na metalowe kikuty. Lekarzom nie udało się uratować syna Schneider.
W rozmowie z agencją AFP córka Schneider - Sarah Biasini - nie przebierała w słowach, wypowiadając się o produkcji. Ostro skrytykowała zawartą w filmie tezę, że Roma Schneider była alkoholiczką.
- Wszyscy reżyserzy i aktorzy, którzy z nią kiedykolwiek pracowali, nigdy nie przyznali, że miała problem z alkoholem - powiedziała Biasini.
Seans "3 Days in Quiberon" sugeruje, że Schneider udała się do bretońskiego kurortu, by uporać się z uzależnieniem od alkoholu, którym próbowała zagłuszyć ból po stracie syna. Biasini, która w chwili śmierci swej mamy miała zaledwie 4 lata, ma na ten temat nieco odmienne zdanie. Twierdzi, że Schnedier udała się do Quiberon w celach wypoczynkowych.
- Co roku udawała się do Quiberon, by zrzucić parę kilogramów, tak jak robiły to też inne aktorki. To nie był detoks, tylko kurort spa - powiedziała córka Schneider.
Bastini uważa, że twórcy "3 Days in Quiberon", kręcąc film o Schnedier, kierowali się wyłącznie chęcią zarobienia pieniędzy na tragedii aktorki. Według córki gwiazdy, nikt nie posilił się na potwierdzenie informacji które oczerniają jej matkę.
Romy Schneider zmarła w wieku 43 lat w wyniku zawału serca po tym, jak pomieszała leki nasenne z winem. Paryski koroner, który zajmował się śmiercią Schneider, odmówił jednak przeprowadzenia autopsji.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.