Dalida: trudno pojąć co musiała czuć. W liście pożegnalnym prosiła tylko o jedno

Już od 31 marca w polskich kinach można oglądać „Dalidę. Skazaną na miłość” w reżyserii Lisy Azuelos, film opowiadający historię jednej z najbardziej znanych gwiazd sceny muzycznej. Artystka (w którą wciela się modelka Sveva Alviti), choć osiągnęła wiele i odnosiła ogromne sukcesy, była w istocie kobietą wyjątkowo nieszczęśliwą i samotną.

Dalida: trudno pojąć co musiała czuć. W liście pożegnalnym prosiła tylko o jedno
Źródło zdjęć: © Forum
Michał Nowak
oprac.  Michał Nowak

Lolanda Cristina Gigliotii, która później zrobi karierę jako Dalida, urodziła się 17 stycznia 1933 roku w Kairze, w rodzinie włoskich imigrantów.

W dzieciństwie uchodziła za dziewczynkę niezbyt ładną; rówieśnicy często ją wyśmiewali, zwłaszcza z powodu okularów, które kazał jej nosić lekarz. Zrozpaczona, uciekała w krainę marzeń – chciała zostać modelką, aktorką albo piosenkarką; miłością do muzyki zaraził ją ukochany ojciec (jego przedwczesna śmierć odcisnęła na niej piętno). O tym, że ma w sobie ogromny potencjał, dowiedziała się już jako nastolatka, wygrywając konkurs piękności; rok później została Miss Egiptu.
To dodało jej skrzydeł – wyjechała do Paryża, gdzie, po początkowych trudnościach (mieszkała w małym pokoiku, nie miała pieniędzy na jedzenie)
, zaczęła robić oszałamiającą karierę.

Pomógł jej w tym znacznie Lucien Morisse, dyrektor Radia Europy 1, który dla ślicznej artystki szybko stracił głowę. Spotykali się przez pięć lat (w tym czasie Morisse był żonaty), a później wzięli ślub. Decyzja okazała się jednak mało trafiona; niedługo po złożeniu przysięgi para się rozstała – ze względu na romans Dalidy z przystojnym malarzem. Później żałowała, że porzuciła Morisse’a i bardzo boleśnie przeżyła jego śmierć; kilka lat później mężczyzna popełnił bowiem samobójstwo.

Następnym wybrankiem Dalidy został piosenkarz Luigi Tenco, ale i ten związek nie miał szczęśliwego zakończenia. Po nieudanym występie, gdy Tenco odpadł z konkursu na festiwalu w San Remo, wrócił do hotelu, zamknął się w pokoju i strzelił sobie w głowę. Dalida, pogrążona w depresji, kilka tygodni później sama postanowiła odebrać sobie życie – zażyła garść środków nasennych.

Obraz
© Forum

Miała szczęście, bo ratunek przyszedł na czas; po pięciu dniach w śpiączce artystka wreszcie się wybudziła. Wciąż nie mogła jednak znaleźć sobie miejsca na ziemi. Pocieszenia szukała w pracy – i w ramionach kolejnych mężczyzn. Z jednym z kochanków, młodym studentem, zaszła nawet w ciążę, którą postanowiła usunąć.
Niestety, zabieg został nieprawidłowo przeprowadzony i Dalida dowiedziała się od lekarzy, że nigdy już nie będzie mogła mieć dzieci. To był dla niej kolejny cios.

Wydawało się, że spokój znalazła u boku Richarda Chanfraya, ale po niecałej dekadzie kochankowie się rozstali – nieco później Dalida dowiedziała się, że Chanfray, wraz ze swoją nową dziewczyną, popełnił samobójstwo, dusząc się spalinami w samochodzie. Bardzo ciężko to zniosła. Artystka próbowała wciąż prowadzić normalne życie, ale powoli traciła nadzieję i wiarę w to, że jej losy mogłyby się jeszcze ułożyć.

Wreszcie uznała, że ma dość. 2 maja 1987 roku odprawiła wcześniej gosposię, założyła satynową piżamę i połknęła 120 pigułek nasennych, popijając je ulubioną whisky. Jej ciało następnego dnia znalazła służąca. Na stoliku nocnym leżał list pożegnany, w który artystka pisała: „Moje życie stało się dla mnie nie do zniesienia. Wybaczcie mi...”.

Obraz
© Forum

Wybrane dla Ciebie

Potrafi się "wyłączyć". Sandra Drzymalska o intymnych scenach
Potrafi się "wyłączyć". Sandra Drzymalska o intymnych scenach
Nowy "Superman" podbija kina. Rekordowe wyniki i entuzjastyczne recenzje
Nowy "Superman" podbija kina. Rekordowe wyniki i entuzjastyczne recenzje
Ujawniono zarobki. Filmowy Superman wcale nie dostał najwięcej!
Ujawniono zarobki. Filmowy Superman wcale nie dostał najwięcej!
"Wołyń" Smarzowskiego był jak kij wsadzony w mrowisko. Ukraińcy nie chcieli go oglądać
"Wołyń" Smarzowskiego był jak kij wsadzony w mrowisko. Ukraińcy nie chcieli go oglądać
I piwo, i bank. Reklamy Bogusława Lindy pod lupą
I piwo, i bank. Reklamy Bogusława Lindy pod lupą
Nie hamowała się. Rzuciła wiązankę bluzg do fotografów
Nie hamowała się. Rzuciła wiązankę bluzg do fotografów
"Uwierz w ducha" kończy 35 lat. Nikt nie przewidywał tak spektakularnego wyniku
"Uwierz w ducha" kończy 35 lat. Nikt nie przewidywał tak spektakularnego wyniku
Bije rekordy box office. Jeszcze kilka milionów i Brad może otwierać szampana
Bije rekordy box office. Jeszcze kilka milionów i Brad może otwierać szampana
Żona go przestrzegała, nie posłuchał. Cztery lata temu zmarł tragicznie Jerzy Janeczek
Żona go przestrzegała, nie posłuchał. Cztery lata temu zmarł tragicznie Jerzy Janeczek
Porażka serialu ze Schwarzeneggerem. Netflix liczył na więcej
Porażka serialu ze Schwarzeneggerem. Netflix liczył na więcej
Epicki. Jason Momoa wraca do korzeni jako wódz wojownik
Epicki. Jason Momoa wraca do korzeni jako wódz wojownik
Sofia Vergara za stara dla Brady'ego? "Czysta fikcja"
Sofia Vergara za stara dla Brady'ego? "Czysta fikcja"