Daniel Brühl – nie chce być "złym Niemcem". Zna pięć języków i świetnie dobiera role

Obraz
Źródło zdjęć: © Getty Images

/ 5Kocha różnorodność

Obraz
© Getty Images

Wielką sławę - i tytuł jednego z najsympatyczniejszych aktorów w kraju - przyniósł mu niemiecki film "Good Bye Lenin!". Dopiero za granicą Daniel Brühl zdołał pozbyć się etykietki "fajnego gościa" i zaczął być obsadzany w o wiele mniej sympatycznych rolach - chociaż on sam bardzo uważa, by nie dać się teraz przypadkiem zaszufladkować jako etatowy "zły Niemiec".

Niezwykle utalentowany, znający pięć języków, cieszący się ogromną sympatią publiczności aktor role dobiera wyjątkowo rozważnie - grywa zarówno w wielkich amerykańskich hitach, jak i produkcjach europejskich, ostatnio zaś zagustował w serialach ("The Alienist").

/ 5Pierwsze kroki w zawodzie

Obraz
© Materiały prasowe

Urodził się w Barcelonie, ale zaraz potem jego rodzice - ojciec, niemiecki reżyser, i matka, pochodząca z Hiszpanii nauczycielka - wrócili do Niemiec i tam przyszły aktor spędził całe dzieciństwo.

Na ekranie, dzięki wsparciu taty, zadebiutował w 1995 roku, w serialu "Zakazana miłość".
Sława nadeszła w 2003 roku, gdy Brühl zagrał w "Good Bye Lenin!"; natychmiast zwrócił na siebie uwagę zagranicznych filmowców i już rok później zaproszono go na plan brytyjskiego "Lawendowego wzgórza".

/ 5Pożegnanie z "miłym chłopcem"

Obraz
© Materiały prasowe

Młodemu aktorowi (który zna język niemiecki, hiszpański, kataloński, francuski i angielski) wyjazd z kraju był bardzo na rękę - przyznawał, że trochę bał się zaszufladkowania.

- Nudziła mnie etykietka najmilszego chłopaka w Niemczech. Długo proponowano mi jeden typ ról. Kiedy więc okazało się, że zagraniczni reżyserzy – Amerykanie, Brytyjczycy i Hiszpanie – patrzą na mnie inaczej, poczułem się znowu świeżo - opowiadał w "Gazecie Wyborczej", dodając, że momentem przełomowym był wstęp w "Bękartach wojny" (na zdjęciu) u Quentina Tarantino. – Zacząłem dostawać role bardziej złożone, dojrzalsze.

/ 5Niedoceniona rola

Obraz
© Materiały prasowe

Za jeden z ważniejszych filmów w swojej karierze uważa "Wyścig" (na zdjęciu), w którym wcielił się w Nikiego Laudę. Krytycy zgodnie zachwycali się jego kreacją, przekonani, że Brühl z pewnością otrzyma za nią Oscara. Tymczasem aktor nie otrzymał nawet nominacji.

- Cieszyła mnie każda sekunda pracy nad tą rolą. Wszyscy wykonaliśmy przy "Wyścigu" dobrą robotę, ale jestem świadomy tego, że opowieść o kierowcach Formuły 1 niekoniecznie zainteresowała Amerykańską Akademię Filmową. Trudno ją za to winić, były inne filmy, łatwiej dla niej przyswajalne - komentował później w "Gazecie Wyborczej" Brühl.

/ 5Kocha różnorodność

Obraz
© Materiały prasowe

Brühl stara się dbać o różnorodność filmów, w których występuje, balansuje między kinem amerykańskim i europejskim, wysokobudżetowym i niezależnym. Niedawno pojawił się w hollywoodzkim "Kapitanie Ameryce: Wojnie bohaterów", "Azylu", ale i niemieckim "Kaminski i ja". Stara się też, by postacie, w które się wciela, jak najbardziej się od siebie różniły - uwielbia zawodowe wyzwania i pracę nad rolą.

- Dla aktora możliwość zmiany i zagrania różnych postaci jest czymś, co motywuje - mówił w wywiadzie dla tvn24. - Dlatego jestem bardzo szczęśliwy, że nie muszę zawsze grać tych samych rzeczy. Jeśli to zależałoby to tylko ode mnie, zmieniałbym się cały czas.

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

Kariera Bartosza Bieleni kwitnie. Aktor zagrał w szwajcarskim filmie
Kariera Bartosza Bieleni kwitnie. Aktor zagrał w szwajcarskim filmie
Kompletna kompromitacja prawnika Trumpa. Film znowu będzie w tv
Kompletna kompromitacja prawnika Trumpa. Film znowu będzie w tv
Polacy oglądają na maksa. Zapomniane dzieło Christophera Nolana
Polacy oglądają na maksa. Zapomniane dzieło Christophera Nolana
Zamiast Oscara, porażka. O roli striptizerki było bardzo głośno
Zamiast Oscara, porażka. O roli striptizerki było bardzo głośno
Hit Netfliksa o sekcie jest oparty na faktach. Twórcy mówią, co jest prawdą
Hit Netfliksa o sekcie jest oparty na faktach. Twórcy mówią, co jest prawdą
70 lat temu James Dean zginął w wypadku samochodowym. Pozostaje symbolem buntu
70 lat temu James Dean zginął w wypadku samochodowym. Pozostaje symbolem buntu
Była jedną z najpiękniejszych. "Co ona zrobiła ze swoją twarzą?"
Była jedną z najpiękniejszych. "Co ona zrobiła ze swoją twarzą?"
Wypadek aktora. Policja prosi świadków o nagrania
Wypadek aktora. Policja prosi świadków o nagrania
"Okropne". Tę "aktorkę" wygenerowało AI. Twórczyni ostro się tłumaczy
"Okropne". Tę "aktorkę" wygenerowało AI. Twórczyni ostro się tłumaczy
Kultowy polski serial powraca. Do sieci trafił zwiastun produkcji o "zabójcach"
Kultowy polski serial powraca. Do sieci trafił zwiastun produkcji o "zabójcach"
Od 13 lat jest przykuty do wózka. Tak dziś wygląda popularny aktor
Od 13 lat jest przykuty do wózka. Tak dziś wygląda popularny aktor
Erotyczne, sprośne i kontrowersyjne. Reżyserka odpowiada na falę komentarzy
Erotyczne, sprośne i kontrowersyjne. Reżyserka odpowiada na falę komentarzy