Daniel Craig o swoim następcy w "Bondzie". "Trzeba rozważyć kobietę"
Kolejka kandydatów, którzy mogliby zastąpić Daniela Craiga w roli Jamesa Bonda, jest długa. Aktor także ma swoją wizję co do przyszłości agenta 007.
29.04.2019 | aktual.: 30.04.2019 12:22
Okrągła, 25. odsłona przygód agenta 007 to ostatni raz, gdy w Bonda będzie wcielał się Daniel Craig. Mówiło się o tym, że aktor zarzekał się, że po średnio udanym "Spectre" jego przygoda z agentem 007 definitywnie dobiegła końca. Craig sam ukrócił spekulacje i opowiedział, jak wygląda jego związek z filmem.
- Wiem o powrocie do roli od kilku miesięcy. Rozmawialiśmy o tym i staraliśmy się wypracować plan. Zawsze chciałem wrócić. Po prostu potrzebowałem przerwy - powiedział w trakcie programu telewizyjnego Stephena Colberta w sierpniu 2017 r.
W związku z tym, że tym razem żegna się z rolą definitywnie, ruszyła giełda nazwisk, kto go zastąpi. Jednym z kandydatów jest 38-letni Sam Heughan, znany głównie z roli w serialu "Outlander", za którą dostał Kryształową Statuetkę. Duże szanse na rolę królewskiego agenta ma również Richard Madden, kojarzony z "Gry o tron" czy też "Bodyguarda".
Fani serii przygód Jamesa Bonda jako potencjalnych nowych odtwórców głównej roli wskazują też takie nazwiska jak James McAvoy, Ewan McGregor, Gerard Butler, David Tennant, Brian Cox i Karen Gillan.
Obecny James Bond także zabrał głos w tej sprawie. Craig wyjawił ostatnio, że jego zdaniem do roli agenta 007 należałoby rozważyć kobietę. Stwierdził, że już czas, by spojrzeć na tę rolę dużo szerzej. Jego zdaniem 007 mógłby być zarówno ciemnoskóry, jak i... nie być mężczyzną.
- Nie widzę żadnego powodu, by Jamesa Bonda nie miała grać kobieta - powiedział aktor w rozmowie z "Mirror".
Craig miał wyjawić także, że Bond-kobieciarz tym razem zostanie sportretowany inaczej. Nic w tym dziwnego, w obliczu ery #metoo producenci zdecydowali się na inne podejście i odejście od "tradycyjnego" wizerunku agenta Jej Królewskiej Mości.
Innego zdania niż Daniel Craig jest Barbara Broccoli, producentka nadchodzącego filmu o agencie 007. - Bond jest mężczyzną. Jego postać została napisana jako postać mężczyzny i tak najprawdopodobniej zostanie. I to jest w porządku. Nie potrzebujemy robić z męskich postaci kobiet. Twórzmy więcej bohaterek i historii, które bardziej pasują do kobiecych charakterów - stwierdziła.
Najnowszy film, jak dotąd roboczo tytułowany "James Bond 25", trafi na ekrany w kwietniu 2020.
Oprócz Craiga powrócą też bohaterowie znani fanom serii: Ralph Fiennes (M), Lea Seydoux (Madeleine Swann), Ben Whishaw (Q), Naomie Harris (Eve Monneypenny), Jeffrey Wright (Feliks Leiter) i Rory Kinnear (Bil Tanner). Dołączą do nich nowe postaci: m.in. Rami Malek jako główny przeciwnik Jamesa Bonda oraz Ana de Armas jako dziewczyna Bonda. Więcej informacji na temat obsady przeczytacie tutaj.