Sceny tylko dla dorosłych. Skandal wokół filmu Netfliksa
Już we wrześniu widzowie Netfliksa będą mieli możliwość obejrzenia filmu, który od kilku miesięcy budzi ogromne kontrowersje. Chodzi tu oczywiście o biograficzną opowieść "Blondynka". Obraz otrzymał najwyższą kategorię wiekową, z czym nie mogą pogodzić się twórcy filmu.
Powieść "Blonde" autorstwa Joyce Carol Oates w 2000 r. stała się wielkim bestsellerem. Wzbudziła też duże kontrowersje. Opisywała bowiem życie Marilyn Monroe w sposób bardzo intymny, odważny. Wydawało się, że taką książkę trudno będzie zekranizować. Tymczasem filmowcy nie tylko to zrobili, ale także nie poszli na żaden kompromis.
Joyce Carol Oates przedstawiła wewnętrzne życie Normy Jeane Baker – dziecka, kobiety, nieszczęśliwej celebrytki i idealizowanej blondynki, którą świat poznał jako Marilyn Monroe. W opisie książki możemy przeczytać: "Jej życie było naznaczone dramatami, smutkiem i żalem. Oraz ogromną tęsknotą za uczuciem. Lgnęła do mężczyzn, szukała miłości na siłę, wchodziła w trudne i niszczące związki. Jej życie dalekie było od bajki rodem ze srebrnego ekranu. Była boginią dla tłumów, a tak naprawdę nieustannie szukała akceptacji, piękna i miłości".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Członkowie Motion Pictures Association, którzy w USA przyznają filmom kategorie wiekowe (dodajmy, że respektowane w kinach), wydali werdykt. Dramat Andrew Dominika "Blonde" otrzymał najwyższą kategorię wiekową NC-17. Oznacza to, że film mogą obejrzeć jedynie osoby powyżej 17. roku życia. Dla kinowej produkcji taki werdykt jest jak wyrok.
Reżyser filmu Andrew Dominik nie ukrywa rozczarowania: "No cóż, 'Blondynka' doczeka się jakiejś kinowej premiery, ale nie będzie mogła mieć nawet billboardu. Nie rozumiem, dlaczego Netflix podpisał kontrakt z MPAA, dlaczego poddali się tej cenzurze, jeśli nie musieli. Oficjalnie powodem przyznania kategorii NC-17 są sceny przedstawiające seks. Myślę jednak, że prawdziwą przyczyną było pokazanie w filmie niektórych amerykańskich świętych krów świata show biznesu i polityki" – powiedział Dominik w wywiadzie dla "The Playlist".
Podobnego zdania jest Ana de Armas, która wcieliła się w postać Marilyn Monroe: "Nie rozumiałam, dlaczego tak się stało. Mogę powiedzieć, że wiele seriali i filmów, które nie otrzymały kategorii wiekowej NC-17, zawiera znacznie więcej treści seksualnych niż 'Blondynka'. Owszem, aby opowiedzieć tę historię, ważne było, aby pokazać wszystkie te momenty w życiu Marilyn, które sprawiły, że skończyła tak, jak skończyła. Musiało to zostać wyjaśnione i unaocznione widzom".
W wywiadzie dla "The Hollywood Reporter" de Armas podkreśla: "NC-17 nie jest dobre. Z powodu tej oceny zostały nałożone na film różne ograniczenia związane z promocją. Przede wszystkim sądzę jednak, że 'Blondynka' na to nie zasłużyła, a ocena nie odzwierciedla obecnych standardów społecznych. Myślę, że to bardziej sprawa polityczna".
Premiera "Blondynki" została zaplanowana na 28 września.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij!