Dom, w którym zmarła Brittany Murphy, został sprzedany. Cena kosmiczna
Brittany Murphy zmarła w tajemniczych okolicznościach we własnym domu. Kilka miesięcy później zmarł tam też mąż aktorki. Dziś posiadłość ma nowego właściciela, który słono zapłacił za willę.
Brittany Murphy zmarła 20 grudnia 2009 r. w Los Angeles. Oficjalną przyczyną śmierci były rozległe zapalenie płuc i ostra anemia w połączeniu z intoksykacją różnymi lekami. Aktorka odeszła z tego świata w swoim domu, który kupiła w 2008 r. od Britney Spears. W tej samej posiadłości zmarł też mąż Murphy, Simon Monjack. Po latach budynek ma nowego właściciela.
Jak podaje "New York Post", pod koniec roku odbyła się licytacja, na której zwycięzca zadeklarował, że kupi dom za 12,2 mln dol. To największa cena od czasu śmierci Murphy. Tabloid nie podaje jednak nazwiska nabywcy.
W 2013 r. willa na Sunset Strip została przebudowana. Deweloper chciał całkowicie zmienić konstrukcję domu na bardziej nowoczesną. Remont trwał trzy lata. Po nim sprzedano odnowioną willę za 2 mln dol., ale nabywca zniechęcił się do niej po zaledwie trzech miesiącach.
Co ciekawe, posiadłość miała dziesięciu różnych właścicieli w ciągu ostatnich jedenastu lat. Mało który wytrzymywał więcej niż rok.
Wiadomo już, że nowy nabywca jeszcze bardziej zmienił styl willi. Ponure kolory ścian stały się bardziej żywe, zamontowano automatyczne rolety i kominek elektryczny.
W posiadłości znajduje się aż pięć sypialni i dziewięć łazienek. Do tego dostępne są gabinet masażu, własne spa, kino domowe, basen bez krawędzi z widokiem na Los Angeles oraz specjalnie przygotowane miejsce na grilla.
ZOBACZ TEŻ: Premiery polskich filmów w 2021 roku