Im gwiazda "Harry'ego Pottera" odnosi większe sukcesy, tym bardziej czuje się jak oszustka.
- Im lepiej mi idzie, tym gorsza się czuję - przyznała Watson. - Cały czas myślę sobie, że za chwilę wszyscy odkryją, że to jedno wielkie oszustwo, wcale nie umiem grać i że absolutnie nie zasługuję na to, co osiągnęłam do tej pory. Nie jestem w stanie sprostać oczekiwaniom, jakie ludzie mają wobec mnie. To dziwne. Sukces może być potwierdzeniem talentu i umiejętności, ale może też totalnie wytrącić z równowagi.
Dorobek Emmy Watson zamyka komedia "This Is The End".