"Prawdziwa petarda". Na ten film czeka cały świat

Nie opadły jeszcze emocje po tegorocznej oscarowej uroczystości, które, przyznajmy szczerze, nie były zbyt duże, a już pojawiły się pierwsze prognozy wskazujące faworytów przyszłorocznych Oscarów. W tym roku zwyciężyła niezależna produkcja "Wszystko wszędzie naraz", przyszły powinien należeć do wysokobudżetowego "Oppenheimera".

"Oppenheimer"
"Oppenheimer"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Dramat biograficzny pt. "Oppenheimer" będzie miał premierę w polskich kinach 21 lipca. Na razie cała wiedza na jego temat pochodzi więc jedynie ze zwiastuna, który pojawił się w internecie pod koniec ubiegłego roku. Wielu widzom i dziennikarzom to jednak w zupełności wystarcza, aby uznać film Christophera Nolana za "największą petardę" pośród tegorocznych tytułów.

Petardę w przenośni i dołowanie, ponieważ film Nolana będzie opowiadać historię J. Roberta Oppenheimera, naukowca, który w podręcznikach nazywany jest ojcem bomby atomowej. Amerykański fizyk faktycznie był dyrektorem Projektu Manhattan, jednak jego zawodowa historia pełna była "zwrotów akcji", które na pewno zostaną wykorzystane w filmie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Punktem kulminacyjnym Projektu Manhattan była udana detonacja bomby atomowej, która miała miejsce 16 lipca 1945 roku (20 dni przed zrzuceniem bomby na Hiroszimę). To był także przełomowy moment w życiu Oppenheimera. Po zakończeniu II wojny światowej został głównym doradcą nowo utworzonej Komisji Energii Atomowej i wykorzystywał swoją pozycję na rzecz międzynarodowej kontroli energii atomowej oraz zapobiegania wyścigowi zbrojeń z ZSRR. 

Z powodu swoich poglądów w tej sprawie, a także przedwojennych silnych powiązań z ruchem komunistycznym, pozbawiono go dostępu do tajnych dokumentów państwowych w trakcie publicznego, politycznego procesu w 1954 roku. Zrehabilitowany został dopiero kilkanaście lat później przez prezydenta Johna F. Kennedy'ego.

W tytułową rolę J. Roberta Oppenheimera w filmie Christophera Nolana wcielił się Cillian Murphy. Świetny irlandzki aktor, ale w Stanach jeszcze niedoceniony (na koncie ma tylko nominację do Złotego Globu za rolę w "Śniadanie na Plutonie"). W filmie zobaczymy także Emily Blunt, Matta Damona, Roberta Downey'a Jr., Florence Pugh, Josha Hartnetta, Rami Maleka.

W pierwszych prognozach amerykańskich krytyków i dziennikarzy "Oppenheimer" typowany jest do kilkunastu oscarowych nominacji. Zdaniem bukmacherów zdobędzie Oscara w głównej kategorii, choćby dlatego, że tym razem członkowie Akademii Filmowej będą chcieli nagrodzić dużą produkcję hollywoodzkiej wytwórni.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" obstawiamy, kto zgarnie Oscara, zdradzamy, czym wyróżnia się nasz plebiscyt TOP SERIALE 2023 oraz dlaczego czeka nas upadek telewizji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)