Freya Allan na premierze "Królestwa Planety Małp" w ryzykownej kreacji
03.05.2024 | aktual.: 03.05.2024 14:16
Głośna i agresywna promocja kolejnego z serii filmów o małpach przejmujących władzę na ziemi i kontrolę nad ludźmi już się zaczęła. Gwiazdą każdego czerwonego dywanu bezsprzecznie będzie Freya Allan.
W czwartkowy wieczór w Los Angeles przed słynnym Teatrem Chińskim zebrały się tłumy i fotoreporterzy, by powitać obsadę i twórców "Królestwa Planety Małp". Na miejscu znalazły się gwiazdy obsady, czyli Freya Allan oraz Owen Teague.
Najnowsza część franczyzy to historia, która dzieje się kilka pokoleń po wydarzeniach z ostatniego filmu serii. Film światową premierę będzie miał 8 maja, a dwa dni później będą mogli zobaczyć go polscy widzowie.
Producenci mają nadzieję, że "Królestwo Planety Małp" zapoczątkuje nową trylogię sagi, choć wiele zależy od wpływów. Najbardziej dochodowa dotąd była "Ewolucja Planety Małp", która na całym świecie zarobiła 710 mln dol. Dwie pozostałe części, czyli "Geneza" oraz "Wojna" nie przekroczyły granicy pół mld dol. Na tych czerwonych dywanach i wywiadach z mediami spoczywa duża odpowiedzialność: czy twórcy i obsada dowiozą studiu filmowemu setki milionów dolarów?
Zobaczcie, jak prezentowała się Freya Allan, polskim widzom znana głównie z "Wiedźmina" Netfliksa, gdzie wcielała się w Ciri.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkładamy na czynniki pierwsze fenomen "Reniferka", przyglądamy się skandalom z drugiej odsłony "Konfliktu" i zachwycamy się zaskakującą fabułą "Sympatyka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Wyzywająco
22-letnia aktorka wybrała na czerwony dywan dość kontrowersyjny kolor. Jedni nazwaliby go złotym, inni po prostu brązowym. I chociaż tkanina zakrywała ją od szyi, przez nadgarstki do samych stóp, to wciąż kreacja nie skrywała wiele.
Tiul odsłaniał ciało Allan oraz ciemne majtki.
"Królestwo Planety Małp"
Zapowiedzi najnowszej części "Planety Małp" rozbudziły fantazję fanów. "Królestwo Planet Małp" będzie trwało niemal 2,5 godziny, będzie to najdłuższa część franczyzy.
W nowej części to małpy mają kontrolę nad światem. Największym klanem rządzi Proximus Caesar, który twardą ręką chce popchnąć ssaki naczelne do kolejnego kroku w rozwoju cywilizacyjnym. Ludzie stają się dla tyrana narzędziem. Szansą dla nich może być Noa – szympans, który pochyla się nad ich losem i buntuje się przeciw Caesarowi.
Będzie hit?
Tyran Proximus wydaje się tyranem, ale jest ulubioną postacią reżysera.
- Odkrył na nowo elektryczność, jest jak drugi Thomas Edison. Dla małp, które zapomniały o tych wszystkich zdobyczach ludzkich, jest to magiczna moc, z którą zaczynają eksperymentować. Nie sądzę, że nowego Cezara można nazwać złoczyńcą. Nazwałbym go przeciwnikiem, którego na swój sposób rozumiesz i możesz się z nim utożsamiać - stwierdził Wes Ball dla "Entertainment Weekly".
Zobaczcie zwiastun "Królestwa". Wybierzecie się na film do kina?