Halloween inne niż zwykle. Ludzie nie chcą się bać

W poprzednich latach filmy grozy stanowiły na ogół centralny punkt obchodów Halloween. W tym roku hollywoodzkie wytwórnie również przygotowały tego typu produkcje, ale zainteresowanie nimi w kinach jest bardzo małe (z jednym wyjątkiem). Przebojem numer jeden święta duchów i uporów stała się "Diuna".

"Halloween zabija" stał się hitem jeszcze przed świetem duchów.
"Halloween zabija" stał się hitem jeszcze przed świetem duchów.
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe

31.10.2021 17:58

W tym roku przebojami święta Halloween miały stać się dwa tytuły: "Ostatniej nocy w Soho" oraz "Poroże". Oba filmy miały premierę w miniony piątek. Pojawiły się zarówno w amerykańskich, jak i polskich kinach. Wyniki, jakie podczas minionego weekendu osiągnęły w kinach za oceanem, pokazują, że w tym roku zainteresowanie filmami grozy nie było duże. Obie produkcje były w stanie zarobić około 4,2 mln dol. Bardzo skromnie.

Warto jednak zauważyć, że premierowe tytuły może nie cieszą się zbyt dużą popularnością, ale zbierają dobre recenzje. Zwłaszcza "Ostatniej nocy w Soho", której reżyserem jest Edgar Wright. Autor m.in. pastiszowego arcydzieła "Wysyp żywych trupów" oraz sensacyjnego przeboju "Baby Driver". Zdaniem krytyków to jeden z najoryginalniejszych filmów tego roku, który przenosi widzów we wspaniały, pociągający, ale i groźny świat "swingującego Londynu" lat 60. ubiegłego wieku.

Najpopularniejszym tytułem święta Halloween, zapewne w większości krajów na świecie, stała się "Diuna". Tak więc nie film grozy, lecz widowisko science-fiction rozgrzało w tym roku widzów. Superprodukcja podczas drugiego weekendu wyświetlania zarobiła w Stanach 15,5 mln dol.

Jednak żeby wiadomości z filmowego świata nie były tak strasznie ponure dla horrorów, dodajmy, że na drugie miejsce awansował obraz "Halloween zabija". Kolejna część kultowej serii miała premierę 15 października, ale na święto duchów i uporów jej akcje mocno poszły w górę. Horror z Jamie Lee Curtis podczas minionego weekendu zarobił 8,5 mln dol. W sumie zebrał w Stanach 85,6 mln dol. Na razie więcej niż "Diuna" (69,4 mln dol.).

Widowisko science-fiction jest jednak przebojem na całym świecie (a "Halloween zabija" głównie w Ameryce). Globalne wpływy "Diuny" sięgają już 300 mln dol.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)