Idris Elba faworytem do roli Bonda. "Czas na nie‑białego aktora"
Nazwisko czarnoskórego aktora w kontekście kolejnego filmu o Agencie 007 pojawia się od lat. Najnowsze doniesienia sugerują, że to coś więcej niż plotki.
W 2019 r. do kin wejdzie jeszcze niezatytułowany film o Jamesie Bondzie, którego zagra Daniel Craig, zaś w fotelu reżysera zasiądzie Danny Boyle. Tymczasem podobno już trwają rozmowy na temat kolejnej odsłony serii.
- Reżyser Antoine Fuqua ujawnił szczegóły rozmowy z producentką Barbarą Broccoli, która powiedziała: "Już czas" na nie-białego aktora, by zagrał tak ikoniczną rolę – donosi serwis Independent. W rozmowie reżysera z producentką miało paść nazwisko Idrisa Elby jako faworyta do roli następnego Bonda.
Przypomnijmy, że Elba był typowany do tej roli już w 2014 r. "Idris powinien być następnym Bondem" – pisano w mailach producentów Sony, które wyciekły wówczas do sieci.
Sam Elba podchodzi do całej sprawy z dużym dystansem. W wywiadach mówił nawet, że Bonda powinna zagrać kobieta.
Ostatni film o przygodach Agenta 007, "Spectre", ukazał się w 2015 r. Idrisa Elbę oglądaliśmy niedawno w "Avengers: Wojna bez granic" i serialu "Luther". Jego kolejne projekty to serial "Turn Up Charlie" i właśnie zapowiedziany "Ghetto Cowboy".