Jacek Saryusz-Wolski cytuje "Potop". Szkoda, że bez zrozumienia
Zapożyczanie cytatów z dzieł X muzy, zwłaszcza tych polskich i opowiadających o naszej historii, to sprawdzona recepta na trafny i zrozumiały komentarz do bieżących wydarzeń. Tak w codziennym życiu, jak i w polityce. Niestety kiedy używający słynnego zdania stosuje je w niewłaściwym kontekście, efekt może być fatalny.
Taki właśnie, fatalny efekt osiągnął Jacek Saryusz-Wolski, który w jednym z wywiadów zacytował pamiętne sienkiewiczowskie zdanie. Polityk wypowiedział „kończ waść, wstydu oszczędź” w rozmowie z serwisem wPolityce.pl. Dawny członek PO, dziś stronnik PiS wyjaśniał procedury Unii Europejskiej związane z uruchomieniem Artykułu 7.
- Zwracając się do KE można zacytować Kmicica „Kończ waść wstydu oszczędź”. Niech ona przestanie, a potem niech odejdzie. Uruchomienie art. 7 stanowi oczywiście paliwo dla wrogów czy przeciwników Polski, a także dla totalnej opozycji. W tle oczywiście jest Rosja. Sądzę, bowiem, że rosyjskie interesy w Europie są również zaangażowane w procedurę sankcyjną wobec Polski
Jacek Saryusz-Wolski
Z wypowiedzi tej można wnioskować, że Saryuszowi-Wolskiemu przydałoby się odświeżenie bądź słynnej lektury, bądź równie znanego filmu Jerzego Hoffmana, wygląda bowiem na to, że zupełnie nie zrozumiał on słów Andrzeja Kmicica. W „Potopie” wypowiada je bohater podejmujący walkę, której nie może wygrać. Słowa te mówi, gdy upokorzony porażką, pewny swej niemocy, zwraca się do Wołodyjowskiego, by zakończył pojedynek i „oszczędził wstydu”.
Przypomnij sobie słynną scenę z "Potopu":
Czy polityk naprawdę chciał przyznać, że został pokonany i prosić o oszczędzeniu mu wstydu? Wątpliwe, choć właśnie tak brzmią słowa powieści Heryka Sienkiewicz użyte w tym kontekście.
O Jacku Saryuszu-Wolskim zrobiło się głośno, gdy został on kandydatem naszego rządu na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Polityk został poparty jedynie przez polski rząd. Pozostałe 27 głosów oddano na Donalda Tuska.