Jeden z ostatnich wywiadów Jana Kobuszewskiego. Zdradził przepis na udany związek
Jan Kobuszewski był wybitnym polskim aktorem. Polacy pokochali go m.in. za występy z Kabaretem Dudek. To żona namówiła go, aby spróbował tam swoich sił.
Zmarł Jan Kobuszewski. Aktor miał 85 lat. To ogromna strata dla polskiej kultury. Informację tę w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdził Wiktor Zborowski.
Jan Kobuszewski znany jest szerszemu gronu dzięki występom w Kabarecie Dudek. To żona, Hanna Zembrzuska namówiła go do tego, aby spróbował tam swoich sił.
- Edward Dziewoński doskonale potrafił dobierać zarówno aktorów, jak i autorów tekstów. W Dudku było mało polityki, za to sporo bardzo trafnych obserwacji obyczajowych. Wiele z nich okazuje się aktualnych w każdej epoce. I myślę, że w tym tkwiła siła Dudka - mówił w "Plusie Minusie" Jan Kobuszewski w grudniu 2018 r.
ZOBACZ: Zborowska z suczką Wiesią walczą o uwagę paparazzi
Aktor był jednym z filarów Kabaretu Dudek. Mało kto wie, że aktor bardzo długo się wahał zanim podjął ostateczną decyzję o udziale w tym projekcie.
- Wcześniej nie miałem z nim nic wspólnego. Kiedy wchodziłem pierwszy raz na estradę, miałem wrażenie, że ludzie są przeciwko mnie. Myślą sobie, co ten idiota tu robi na scenie kabaretowej, przecież jego miejsce jest w teatrze dramatycznym - wyznał.
Poza tym Jan Kobuszewski ma na swoim koncie kilkadziesiąt ról filmowych i serialowych, dzięki którym pokochała go polska publiczność. Wielu myślało, że córka Kobuszewskiego i Zembrzuskiej pójdzie w ślady znanych rodziców i też zostanie aktorką. Stało się jednak inaczej i Martyna jest konserwatorem sztuki.
Tradycje rodzinne kontynuuje siostrzeniec Jana Kobuszewskiego, Wiktor Zborowski.
- Od dziecka ciągnęło go do sportu, więc myśleliśmy, że będzie sportowcem. Ale często, gdy był dzieckiem, zabierałem go do teatru.
Jan Kobuszewski i Hanna Zembrzuska - miłość idealna
W jednym z ostatnich wywiadów Jan Kobuszewski opowiedział też o relacji ze swoją ukochaną żoną. Para spędziła wspólnie kilkadziesiąt lat.
- Poznaliśmy się jeszcze w szkole teatralnej. Ja byłem na drugim roku, Hania na pierwszym. Już wtedy zwróciłem na nią uwagę - mówił w "Plusie Minusie" aktor.
Przy okazji zdradził też receptę na udany związek.
- Przeżyliśmy wiele pięknych chwil i szybko przekonaliśmy się, że jesteśmy jak papużki nierozłączki. Kiedy jednemu coś dolega, drugie staje się nie do życia. Stąd właśnie byliśmy i jesteśmy dla siebie wielkim wsparciem, zwłaszcza w trudnych chwilach, takich jak choroba.