Jim Carrey uderza w założyciela Facebooka. Aktor przypomniał niechlubną wypowiedź Zuckerberga sprzed lat
Kilka dni temu Carrey podpadł amerykańskiej prawicy, publikując karykatury Donalda Trumpa i jego rzeczniczki prasowej. Teraz dostało się Markowi Zuckebergowi i użytkownikom jego portalu społecznościowego.
Okazuje się, że Jim Carrey to nie tylko świetny aktor, dwukrotnie nagrodzony Złotym Globem, ale także zdolny karykaturzysta. Na jego Twitterze można znaleźć mnóstwo rysunków komentujących bieżące wydarzenia społeczne i polityczne. Carrey nie ukrywa negatywnego stosunku do rządów Trumpa (ostatnio namalował go jako Złą Czarownicę z Zachodu z "Czarnoksiężnika z krainy Oz"), a także wyraża się niepochlebnie na temat Marka Zuckerbegra i wzywa do regulacji Facebooka.
- Z kim dzielisz się swoim życiem? – pyta Carrey przy rysunku Zuckerberga z kciukiem zwróconym w dół i cytatem z 2004 r. 14 lat temu założyciel Facebooka napisał w prywatnej wiadomości, która została upubliczniona: "Oni mi ufają, głupi popier…eńcy".
Jim Carrey podobną grafikę z Zuckerbergiem zamieścił w lutym, informując, że kasuje swoje konto na Facebooku. Jego zdaniem "Facebook korzystał z rosyjskiej ingerencji w amerykańskie wybory i nie robił nic, by to zatrzymać". Carrey zachęcał wtedy do usuwania kont z portalu społecznościowego wszystkich inwestorów, którym przyszłość USA nie jest obojętna.
Jim Carrey zagrał ostatnio w "Prawdziwej zbrodni" (2016) u boku Agaty Kuleszy, Roberta Więckiewicza i Zbigniewa Zamachowskiego. Jego najnowszy projekt to komediowy serial "Kidding", który znajduje się w fazie przedprodukcyjnej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
#dziejesiewkulturze: Jim Carrey wspomina zgrzyty na planie. "Tommy Lee Jones mnie nienawidził"
