Kim Cattrall odrzuciła rolę w trzeciej części "Seksu w wielkim mieście". Nie spodobał się jej wątek Samanthy
O powstaniu trzeciej części „Seksu w wielkim mieście” plotkowano od dawna. Nie da się ukryć, że byłaby to nie lada gratka dla fanów serii. Tymczasem skończyło się na planach, a Kim Cattrall odmówiła współpracy.
28.11.2018 | aktual.: 29.11.2018 12:48
Sarah Jessica Parker wyjawiała jakiś czas temu, że historia przedstawiona w scenariuszu jest piękna i zabawna, a widzowie będą mieli sporo powodów do radości i wzruszeń. Nie brakowało w nim dużych zwrotów akcji, jak choćby śmierci Mr. Biga (granego przez Chrisa Notha). Widzowie mieli zobaczyć, jak wygląda życie Carrie w pojedynkę i jak radzi sobie ze stratą miłości życia.
Nieoczekiwanie pojawił się zgrzyt. Kim Cattrall (która wcielała się w Samanthę), jak donosiła kolorowo prasa, miało się nie spodobać, że relacja pomiędzy czterema przyjaciółkami, która zazwyczaj była osią fabuły serii, zeszła na dalszy plan na rzecz opowieści o losach Carrie. Aktorka miała mieć też za złe, że Sarah Jessica Parker otrzymywała większe wynagrodzenie niż pozostałe ekranowe przyjaciółki.
Nie da się ukryć, że ze wszystkich bohaterek to Parker była na fali i to z jej twarzą widzowie kojarzą „Seks w wielkim mieście” najbardziej. I chociaż najwyraźniej Cynhtii Nixon i Kristin Davies nie przeszkadzało to, że Parker gra pierwsze skrzypce, Cattrall miała tego nie przeboleć. Jeden z producentów hitu, Michael Patrick King stwierdził, że nie ma w tym nic dziwnego. – Gdyby Sarah Jessica nie była blond gwiazdą serialu, w ogóle by nie istniał. Jest numerem jeden – komentował.
Mimo wszystko i tak mówiło się, że cztery filmowe przyjaciółki znów spotkają się na planie. Do czasu. Jak podawał „Daily Mail”, aktorka niedługo przed rozpoczęciem zdjęć do filmu zrezygnowała z udziału. Tłumaczyła, że nie może uczestniczyć w projekcie. Trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że nie poszło o kaprysy czy gażę. – Kim tak naprawdę nie chciała zaczynać tego filmu. Spowodowało to połączenie marnych pieniędzy i słabego scenariusza – powiedziała „E! News” osoba z otoczenia aktorki.
Cattrall miało się nie spodobać, jak został poprowadzony wątek Samanthy. Z doniesień ‘Vanity Fair” wynika, że znana z wikłania się w romanse z młodszymi mężczyznami Samantha miała mieść specyficzną relację z synem Mirandy, Bradym, który wysyłał jej m.in. nieprzyzwoite zdjęcia. Sęk w tym, że chłopak był nastolatkiem. Cóż, nie da się ukryć, że miała prawo się zdenerwować i stwierdzić, że postawi to jej bohaterkę w złym świetle.