''Komisarz Blond i Oko sprawiedliwości'': Gwiazdy na premierze filmu
31.08.2012 | aktual.: 22.03.2017 21:38
W warszawskiej Kinotece odbyła się uroczysta premiera komedii szpiegowskiej "Komisarz Blond i Oko sprawiedliwości" w reżyserii Pawła Czarzastego. Na imprezę zjechała ekipa filmowa oraz gwiazdy z pierwszych stron kolorowych gazet.
W warszawskiej Kinotece odbyła się uroczysta premiera komedii szpiegowskiej "Komisarz Blond i Oko sprawiedliwości" w reżyserii Pawła Czarzastego. Na imprezę zjechała ekipa filmowa oraz gwiazdy z pierwszych stron kolorowych gazet.
Film w reżyserii Pawła Czarzastego z przymrużeniem oka nawiązuje do znanych komedii i wątków szpiegowskich. Znajdziemy w nim odniesienia zarówno do kultowej "Różowej Pantery" z inspektorem Clouseau, jak i przygód Sherlocka Holmesa i Jamesa Bonda.
Zobaczcie, kto pojawił się na premierze komedii "Komisarz Blond i Oko Sprawiedliwości". Na mieście mówi się, że Mariusz Pujszo urządza najlepsze imprezy, więc na pewno musiało być gorąco!
Lans na czerwonym dywanie
- Cieszę się, że po tak długim okresie oczekiwania widzowie w końcu mogą zobaczyć ten film. Bo to fajny film gatunkowy, komedia szpiegowska, rzadko spotykana w Polsce, w stylu *"Różowej Pantery" i Petera Sellersa.- tak o *„Blondzie” powiedział odtwórca głównej roli i współautor scenariusza, Mariusz Pujszo.
Lans na czerwonym dywanie
- Blond to nieudacznik o dużym sercu, cały czas wpadający w jakieś afery, potykający się. Człowiek, który przegrywa z przedmiotami pojawiającymi się na jego drodze, ale wygrywa z osobami - dodał Pujszo, któremu w dniu premiery kibicowały trzy kobiety: mama Grażyna, żona Consuela i córka Natalia.
Lans na czerwonym dywanie
Marek Włodarczyk natomiast po obejrzeniu filmu przyznał:
- Takiego siebie jeszcze nie widziałem. Trochę ról komediowych grałem w Niemczech, więc nie jest to dla mnie obca materia. Ale dla polskiego widza pewnie będzie zaskoczeniem, że ja, znany jako twardziel komisarz Zawada, zagrałem takiego zniewieściałego nadinspektora, miłośnika białych królików.
Lans na czerwonym dywanie
W filmie zagrali również, obecni na premierze: Anna Borowiec, Arkadiusz Janiczek, Edward Linde-Lubaszenko, Piotr Zelt i Andrzej Andrzejewski.
Ponadto wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. Andrzej Supron, Jerzy Gruza oraz Natalia Siwiec, która skradła cały wieczór pozostałym gwiazdom.
Lans na czerwonym dywanie
Głównym bohaterem filmu jest pechowy komisarz warszawskiej policji Janek Blond (Mariusz Pujszo), który za źle przeprowadzoną akcję zostaje przeniesiony karnie do policyjnego archiwum.
Tu przez przypadek wpada na ślad międzynarodowej afery szpiegowskiej, w której agenci obcego wywiadu próbują zdobyć tajną listę znaną pod kryptonimem "Oko sprawiedliwości".
Lans na czerwonym dywanie
Blond, obdarzony genialnym węchem, podąża tropem siatki szpiegowskiej, a pomagają mu: tajemniczy Marek, który okazuje się być amerykańskim agentem o pseudonimie Rudolf Walentino (Paweł Deląg), Minister Spraw Wewnętrznych, wielbiciel rasowych psów i mocnych trunków (Marian Dziędziel) oraz bratanica ministra marząca o pracy w policji (Agnieszka Więdłocha).
Szyki komisarzowi krzyżują zaś nieustannie szpiedzy rosyjscy o pseudonimie Pola Negri (Anna Dereszowska i Piotr Grabowski). Blonda za wszelką cenę stara się też pozbyć jego szef - nadinspektor Mścisław Kolski (Marek Włodarczyk).
Lans na czerwonym dywanie
W roli reżysera „Komisarza Blonda” zadebiutował Paweł Czarzasty. Film został nakręcony już w 2009 roku, ale dopiero po trzech latach leżakowania na półce trafił na ekrany.
Czy mimo entuzjastycznych zapewnień twórców czeka nas w końcu komedia z prawdziwego zdarzenia? Zdania jak zwykle w takich wypadkach są podzielone. Wprawdzie pojawiło się już kilka recenzji, w których Pujszo i spółce zarzuca się schematyczność i brak humoru, jednak w sieci można znaleźć również słowa uznania skierowane pod adresem Czarzastego.
Najlepiej przekonać się o tym samemu i wybrać się na film. „Komisarz Blond i Oko sprawiedliwości” w kinach już od 31 sierpnia. (AKPA/Wp)