Lauren Bacall: była u boku Bogarta do samego końca. Kolejny partner nigdy go nie zastapił

Lauren Bacall: była u boku Bogarta do samego końca. Kolejny partner nigdy go nie zastapił
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

14.08.2018 | aktual.: 14.08.2018 13:25

Przez widzów uważana była za jedną z najpiękniejszych kobiet w Fabryce Snów, a American Film Institute umieścił ją na liście dwudziestu największych gwiazd złotej ery Hollywood.

Lauren Bacall karierę zaczynała jako modelka, ale równocześnie pobierała lekcje aktorstwa, skrycie marząc, że w niedalekiej przyszłości będzie mogła spróbować swoich sił przed kamerami. I faktycznie - reżyser Howard Hawks, zachwycony zdjęciem Bacall na okładce magazynu "Harper's Bazaar", zaproponował jej kontrakt i wziął młodą artystkę pod swoje skrzydła. W 1944 roku obsadził ją w swoim filmie "Mieć i nie mieć" i tam poznała Humphreya Bogarta - mężczyznę, który był miłością jej życia.
Zmarła 12 sierpnia 2014, miesiąc przed swoimi 90. urodzinami.

1 / 4

Pierwsze spotkanie

Obraz
© Domena publiczna

- Kiedy po raz pierwszy ujrzałam Humphreya Bogarta, mężczyznę, który był największą miłością mojego życia, nie byłam zachwycona - wspominała.
Był rok 1942, a Bacall wraz z przyjaciółką poszła do kina na "Casablancę".

Niedługo potem reżyser Howard Hawks powiedział, że jej partnerem na ekranie zostanie albo Cary Grant, albo Bogart; aktorka naturalnie upierała się przy pierwszym kandydacie, ale Hawks uznał, że Bogart będzie znacznie lepszym wyborem i to jemu powierzył rolę u boku Bacall w "Mieć i nie mieć".

2 / 4

Miłość na planie

Obraz
© Domena publiczna

Już po pierwszym dniu zdjęć Bacall wyznawała, że nie zdołała oprzeć się charyzmatycznemu Bogartowi. Była oczarowana jego zachowaniem i tym, że nie dał jej odczuć, iż jest niedoświadczoną aktorką. Pomagał jej opanować strach przed kamerami, udzielał wielu mądrych rad i stale żartował, by stremowana Bacall wreszcie się odprężyła.

Trzy tygodnie później pocałował ją w przebieralni i poprosił o numer telefonu. Bacall była zdziwiona - aktor słynął z tego, że nie podrywał aktorek na planie filmowym. Bała się też trochę jego ówczesnej żony, Mayo Methot, która znana była ze swojej słabości do alkoholu i przemocy. Mimo to zaczęli się spotykać - i choć starali się trzymać swój związek w tajemnicy, byli tak zakochani, że nie dało się nie zauważyć łączącego ich uczucia.

3 / 4

Mąż, żona i kochanka

Obraz
© Domena publiczna

Przyjaciele aktorki uważali, że ten związek nie przetrwa, a Bogart niedługo znajdzie sobie kolejną kochankę do kolekcji. Matka Bacall nie kryła wściekłości - nie podobało się jej, że aktor jest dużo starszy i trzykrotnie żonaty. Ona jednak nie zamierzała słuchać tych ostrzeżeń, była "zakochana do szaleństwa".

Bogart nie chciał rozwodzić się z żoną, chociaż nie mógł wytrzymać w jej towarzystwie nawet kilku godzin; bał się, że Mayo, mająca coraz większe problemy z alkoholem, na wieść o rozstaniu zrobi krzywdę albo sobie, albo Bacall (nie były to bezpodstawne obawy; wcześniej Mayo dźgnęła męża nożem, groziła mu też pistoletem). Wreszcie jednak wyprowadził się do hotelu, namówił małżonkę na rozwód - a niedługo potem poślubił Bacall.

4 / 4

Najpiękniejsza para Hollywood

Obraz
© Domena publiczna

W 1949 roku na świat przyszedł ich syn Steven - nazywany na cześć bohatera granego przez Bogarta w filmie "Mieć i nie mieć", na planie którego się w sobie zakochali. Bacall nie posiadała się ze szczęścia, chociaż Bogart początkowo był przerażony, że nie sprawdzi się w roli ojca. Potem razem świętowali narodziny córki Leslie. Chociaż oboje mieli liczne grono wielbicieli, myśl o zdradzie nigdy nie postała w ich głowach.

Kiedy u Bogarta wykryto chorobę nowotworową, żona otoczyła go najtroskliwsza opieką, chociaż strasznie bała się o jego zdrowie; "nie mogła spać ani jeść". Gdy zmarł w 1957 roku, załamała się. Cztery lata później poślubiła Jasona Robardsa, ale po kilku latach zdecydowali się na rozwód - aktorka wyznawała, że miała już dość życia z mężczyzną uzależnionym od alkoholu.
Zmarła 12 sierpnia 2014 roku.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)