Ma 34 lata i pięć nominacji do Oscara. Kim jest Greta Gerwig, reżyserka "Lady Bird"?

To już oficjalne. "Lady Bird" jest nowym najlepiej ocenianym filmem w historii serwisu Rotten Tomatoes, który agreguje recenzje amerykańskich krytyków. Jego reżyserka Greta Gerwig otrzymała za niego aż pięć nominacji do Oscara i wiele wskazuje, że ma szansę na statuetkę jako jedna z pierwszych pięciu kobiet w historii nagrody. Polska premiera 2 marca

Ma 34 lata i pięć nominacji do Oscara. Kim jest Greta Gerwig, reżyserka "Lady Bird"?
Źródło zdjęć: © Getty Images
Łukasz Knap

Przez osiem ostatnich lat pierwsze miejsce w rankingu najlepiej ocenianych filmów zajmowała animacja "Toy Story 3", która zdobyła 293 recenzji (tylko cztery z nich były negatywne). Bliski pobicia nowego rekordu jest "Lady Bird", który ma już 291 recenzji i taką samą liczbę krytycznych opinii.

Za sukcesem "Lady Bird" stoi Greta Gerwig, 34-letnia reżyserka, która wcześniej nie była szerzej znana. Głośniej zrobiło się o niej za sprawą dwóch Złotych Globów, ale tak naprawdę media zaczęły się rozpisywać o dziewczynie z kalifornijskiego Sacramento po tym, gdy przyznano jej aż pięć nominacji do Oscara: za najlepszy film, reżyserkę, główną aktorkę, aktorkę drugoplanową i najlepszy scenariusz.

Mało kto wie, że Gerwig jest w branży od dekady jako aktorka. Widzieliśmy ją m.in. w takich filmach jak: "Jackie", "Plan Maggie", "Zakochani w Rzymie", ale jej najbardziej wyraziste kreacje zawdzięczamy udziale w filmach jej chłopaka Noah Baumbacha, czyli "Greenberg", "Frances Ha". W tym ostatnim wykrystalizował się jej wizerunek nieco zagubionej, ale przy tym dziarskiej, by nie powiedzieć "dziewczyńskiej" młodej kobiety, ikony niezależnego kina "mumblecore" ("mumble" znaczy "mamrotać), w którym kluczową rolę odgrywają improwizowane dialogi

Czym "Lady Bird" zasłużył sobie na tyle pochwał? "Przede wszystkim nietuzinkowym spojrzeniem na dojrzewanie. Znamy w amerykańskim kinie wiele portretów wchodzących w dorosłość chłopaków, teraz czas na dziewczyny. Christine jest dość pyskatą i upartą nastolatką, która wie, że musi walczyć o swoje, inaczej nikt jej nie pomoże. Kradnie naszą uwagę od pierwszej sceny. Świeże w "Lady Bird" jest to, że w opowiadaniu o dorastaniu nie posługuje się kliszami rodem z “Beverly Hills”. Christine nie dostanie Cadillaca na urodziny, jej ojciec ma depresję, a matka z trudem wiąże koniec z końcem" - tak pisaliśmy o nim w recenzji.

Obraz
© WP.PL

"Lady Bird", słodko-gorzki komediodramat o dojrzewaniu nastolatki w katolickim liceum, jest inspirowany życiem Gerwig. Ale reżyserka zastrzega, że nie wprost. Opowiedziała o dziewczynie, jaką była lub mogła być. Z czułością patrzy na miłosne wzloty i upadki Christine, ale w filmie nie brakuje gorzkiego humoru.

Polska premiera filmu 2 marca, dwa dni przed galą Oscarów, na której rozstrzygnie się, czy i ile statuetek dostanie Gerwig. Ma duże szanse na wygraną, właszcza, że Oscary jeszcze nigdy nie były tak otwarte na kino kobiet. Jeśli więc chcecie nadrabiać oscarowe zaległości, nie zapomijcie "Lady Bird".

Zobacz zwiastun

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)