Marek Sekielski zabiera głos w sprawie stanu zdrowia swojego brata
Tomasz Sekielski przeszedł operację zmniejszenia żołądka. Ale nie zwalnia tempa. Szykuje film dokumentalny o roli Jana Pawła II w ukrywaniu pedofilii. O nowych projektach i powracaniu do zdrowia rozmawialiśmy z jego bratem Markiem Sekielskim.
28.08.2019 | aktual.: 28.08.2019 14:54
Sebastian Łupak: Jak się czuje pana brat, Tomasz Sekielski?
Marek Sekielski: Brat jest już w domu. Zabieg miał miejsce 3 tygodnie temu. Tomek dochodzi do siebie w domu, jest w dobrej formie. Musi się oszczędzać teraz we wrześniu i październiku. Ale to nie jest zabieg, po którym on musiał przez miesiąc leżeć w łóżku. Po trzech dniach wyszedł ze szpitala, chodzi normalnie.
Wpis o zabiegu na FB był z wtorku...
Bo czekaliśmy z tą wiadomością, aż się wszystko ustabilizuje. Ludzie pytali nas, dlaczego pewne aktywności, typu spotkania autorskie Tomka, zostały odwołane. Nie chcieliśmy go obciążać podróżami.
Brat pracuje?
Pracuje twórczo, ale stacjonarnie. Tomek dba o siebie w końcu. Może będziemy mieli delikatne opóźnienie.
Pracujecie nad trzema projektami?
Tak. Pierwszy to druga część ”Tylko nie mów nikomu” czyli ”Zabawa w chowanego” - taki ma tytuł. To kolejny film o pedofilii w Kościele. On będzie na jesieni.
Drugi projekt to film o SKOK-ach. A trzeci…
…o ewentualnej roli Jana Pawła II w ukrywaniu pedofilii.
Mocny temat, kontrowersyjny. Porywanie się na świętość…
Ocenę zostawiam widzom. Ja wiem, że w Polsce Jan Paweł II to świętość bardziej święta od samego Jezusa. Wychodzę jednak z założenia, że nie ma świętości. Filmy można robić o wszystkim, co dokumentalistę interesuje. To, że ludzie mają problem, żeby mówić o ciemnych kartach pontyfikatu Jana Pawła II – przyjmuję do wiadomości. Robimy dalej swoje.
Wracając do operacji zmniejszenia żołądka Tomasza Sekielskiego. To było nieuniknione?
Tomek nie radził sobie z wagą. Zainspirowała go Henryka Krzywonos. Dzięki niej zrozumiał, że odwlekanie tej decyzji może się skończyć tragicznie. On stracił większość żołądka i nie jest teraz w stanie przyjąć dużej ilości pokarmu. Mniej je i chudnie.
Zabieg odbył się w Olsztynie?
Tak. Tam jest lekarz, który operował Henrykę Krzywonos, a także m.in. Andrzeja Grabowskiego. Ten lekarz jest bardzo dobry.