Marian Opania tylko wygląda na spokojnego i łagodnego. "Przezywają mnie Bulterier"
Uchodzi za człowieka niezwykle sympatycznego
Jest aktorem niezwykle cenionym zarówno przez ludzi z branży, jak i publiczność - krytyka wielokrotnie zachwycała się jego talentem i bezpretensjonalnością, widzów zaś ujął przede wszystkim szczerością, naturalnością i serdecznością. Uchodzi za człowieka niezwykle sympatycznego, uzdolnionego komika, któremu uśmiech nie schodzi z ust.
Ale prywatnie Marian Opania przeżył wiele ciężkich chwil. Powtarza, że tak naprawdę jest człowiekiem smutnym, walczącym z wieloma kompleksami. Wielokrotnie spotykał się z niechęcią środowiska, a gdy odrzucił rolę w "Smoleńsku", naraził się wielu prawicowym mediom. Miał też poważny problem alkoholowy - jak przyznawał, niewiele brakowało, a mógłby wylądować na samym dnie.