Mark Hamill ujawnił zabawny sekret z planu "Gwiezdnych wojen"
Odtwórca roli Luke'a Skywalkera wrócił pamięcią do lat 70. Okazuje się, że na planie "Gwiezdnych wojen" George Lucas pozwolił swoim aktorom występować w niekompletnych kostiumach.
Od premiery pierwszego filmu z cyklu "Star Wars" miną w tym roku 42 lata i może się wydawać, że wiemy o nim wszystko. Mnóstwo wywiadów, dokumentów, książek zdradziło wiele zakulisowych sekretów, ale dla fanów to ciągle za mało.
Jeden z nich zapytał ostatnio na Twitterze, czy Mark Hamill mógłby się podzielić jakimś mało znanym faktem. Filmowy Luke Skywalker sięgnął pamięcią do drugiej połowy lat 70. i ujawnił, że kręcąc sceny w angielskim studiu panowała rekordowa fala upałów.
- Większość pilotów nosiła tylko górne części kostiumów, atakując Gwiazdę Śmierci w samych szortach – napisał Hamill.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Na podobne rozwiązanie, choć nie ze względu na upały, George Lucas pozwolił Peterowi Cushingowi. Aktor grający Moffa Tarkina nosił do kostiumu wygodne kapcie, gdyż kostiumograf przygotował mu za ciasne buty. Cushing namówił reżysera, by ujęcia z jego udziałem nie obejmowały całej postaci. Reszta obsady podobno nie mogła powstrzymać śmiechu, widząc bezlitosnego oficera w kapciach.