*Mila Kunis chciałaby móc pójść na randkę.*
Aktorka żali się, że popularność nie pozwala jej po prostu wyjść na kolację z facetem.
- Przecież żaden mężczyzna nie podejdzie do mnie i nie zaprosi mnie na randkę, bo gdzie mielibyśmy pójść? - zastanawia się głośno Kunis. - Nigdzie nie możemy się ruszyć! Pozostaje tylko mój dom albo jego dom. Staram się wieść życie normalnej singielki, ale koncepcja bycia singielką w mojej sytuacji po prostu nie zdaje egzaminu. Nawet nie mogę pójść na zwykłą kolację z facetem!
Gwiazda po raz kolejny dodała także, że z Ashtonem Kutcherem łączy ją tylko przyjaźń.
- Znamy się od 15 lat, nie ma tu miejsca na żadną love story - skomentowała aktorka.
Dorobek Mili Kunis zamyka komedia "Ted", która w październiku zagości w polskich kinach.