Milion zdobyty. Bond miał być pierwszy. Nie zdążył
"Nie czas umierać" może się już pochwalić milionową widownią w polskich kinach. Taki rezultat osiągnięty w okresie pandemii to wydarzenie godne odnotowania. Jednak najnowszy Bond nie stał się pierwszym tytułem, który w tym trudnym czasie przekroczył milionowy pułap. Niespodziewanie ubiegła go animacja "Psi Patrol: Film".
"Nie czas umierać" w minioną niedzielę, po drugim weekendzie wyświetlania, miał na koncie 921,7 tys. widzów. Pewnym było, że za chwilę produkcja przekroczy milionowy pułap. I tak też się stało. Jednak najnowszy Bond nie stał się pierwszy filmem, który w okresie pandemii (czyli od marca ubiegłego roku) zebrał w polskich kinach milionową widownię. Kilka dni wcześniej osiągnął to "Psi Patrol: Film".
Frekwencyjny sukces "Nie czas umierać" dla nikogo nie może być niespodzianką. Natomiast popularność znanej z telewizyjnego formatu animacji jest ogromnym zaskoczeniem. "Psi Patrol: Film" w Stanach nie stał się wielkim przebojem. Tania, jak na hollywoodzkie realia, produkcja (jej budżet wyniósł 26 mln dol.), zarobiła w Ameryce 40 mln dol. Jednak w niektórych europejskich krajach animacja sprzedawała się rewelacyjnie. Zwłaszcza w Polsce, gdzie zarobiła blisko 4,5 mln dol. Więcej pieniędzy "Psi Patrol: Film" zebrał jedynie w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji oraz oczywiście w Stanach Zjednoczonych.
Tym samym to właśnie "Psi Patrol: Film" stał się w naszym kraju pierwszym filmem, którego widownia w okresie pandemii przekroczyła w kinach milionowy pułap. Ten zaszczyt animacja sprzątnęła Bondowi sprzed nosa.
"Nie czas umierać" (2021) - nowy zwiastun
Dodajmy, że ostatnimi tytułami, które mogły się pochwalić milionową widownią, były trzy rodzime produkcje, które pojawiły się w kinach w pierwszym kwartale 2020 r. – "365 dni", "Psy 3. W imię zasad" oraz "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa".
Przez długi czas najpopularniejszym w tym roku tytułem w polskich kinach była animacja "Luca". Jednak produkcji Disneya/Pixara do milionowego pułapu zabrakło około 200 tys. widzów. Polskie tytuły wciąż nie mogą jeszcze powrócić do "formy" sprzed pandemii. Frekwencja na filmach "Teściowie" oraz "Small World" oscyluje w granicach 400 tys. osób. Co w przypadku komedii Jakuba Michalczuka należy uznać za sukces, a sensacyjnego dramatu Patryka Vegi raczej za porażkę. Zobaczymy, jak w kolejnych tygodniach poradzi sobie "Wesele", które w czasie premierowego weekendu osiągnęło bardzo obiecujący wynik (139,5 tys. sprzedanych biletów).
Dla bondowskiej serii zdobycie milionowego pułapu w polskich kinach również jest sporym sukcesem. Wcześniej tylko dwa filmy o przygodach agenta 007 stać było na taki rezultat.
Daniel Craig jako agent 007 w polskich kinach
· "Casino Royale" (2006 r.) – 556 tys. widzów.
· "007 Quantum of Solace" (2008 r.) – 790 tys. widzów.
· "Skyfall" (2012 r.) – 1,676 mln widzów.
· "Spectre" (2015 r.) – 1,751 mln widzów.
· "Nie czas umierać" (2021 r.) – w ciągu 14 dni wyświetlania ponad milion widzów.
Jako ciekawostkę warto dodać, że Polska jest jednym z nielicznych krajów, a być może jedynym, w którym "Spectre" cieszył się większą popularnością niż "Skyfall". Patrząc na światowy rynek kinowy, można również dostrzec, że z jakichś niewyjaśnionych powodów w naszym kraju James Bond przez długi czas nie mógł podbić widowni w takim stopniu, w jakim to uczynił w innych państwach. Dopiero za czasów Daniela Craiga, a dokładnie od filmu "Skyfall", produkcje o agencie 007 trafiły w Polsce do kinowej ekstraklasy.
"Nie czas umierać" w ciągu pierwszych kilkunastu dni wyświetlania potwierdził, że James Bond w naszym kraju jest już towarem z najwyższej półki. Mimo sporych ograniczeń związanych z pandemią, film Cory'ego Fukunagi osiąga wyniki porównywalne z dwiema poprzednimi częściami cyklu. Ze "Skyfall" wygrywa pod względem liczby widzów po 10 dniach wyświetlania, natomiast ze "Spectre" wygrywa pod względem liczby sprzedanych biletów podczas drugiego weekendu wyświetlania.
· II weekend "Skyfall" – 271,7 tys. widzów (30 proc. spadek); po 10 dniach – 893 tys. osób.
· II weekend "Spectre" – 235,6 tys. widzów (53 proc. spadek); po 10 dniach – 1,202 mln osób.
· II weekend "Nie czas umierać" – 267,8 tys. widzów (38 proc. spadek); po 10 dniach – 921,7 tys. osób.