Recenzje"Mission: Impossible - Fallout": rozrywka z najwyższej półki [RECENZJA BLU-RAY]

"Mission: Impossible - Fallout": rozrywka z najwyższej półki [RECENZJA BLU‑RAY]

Najlepszy film akcji tego roku doczekał się nie najlepszego wydania na Blu-Ray. Widowisko pierwsza klasa, ale brak dodatkowych materiałów wideo bardzo rozczarowuje.

"Mission: Impossible - Fallout": rozrywka z najwyższej półki [RECENZJA BLU-RAY]
Źródło zdjęć: © Youtube.com

18.12.2018 | aktual.: 19.12.2018 13:34

"Mission: Impossible - Fallout" to film dla fanów serii, gatunku, ale przede wszystkim miłośników wysokobudżetowego kina akcji, które nie pozwala spokojnie usiedzieć na miejscu. 55-letni Tom Cruise bawi się w Ethana Hunta od ponad dwóch dekad i choć można się spierać, czy "im starszy, tym lepszy", to jedno jest pewne – "Fallout" nie jest sequelem nakręconym na siłę, przypominającym resztki soku z dawno wyciśniętej cytryny.

Film Christophera McQuarriego to układanka złożona z doskonale znanych elementów. Teoretycznie wszystko już było, może się wydawać, że nic już nas nie zaskoczy. A jednak. Twórcy, z samym Tomem Cruisem na czele, starają się za wszelką cenę pokazać, że to jeszcze nie koniec. Wyciągają kolejne asy z rękawa i ku zdziwieniu malkontentów, potrafią zainteresować widzów, którzy zjedli zęby na widowiskach szpiegowskich.

- Adrenalina to nie jedyna rzecz, którą zapewnia seans. Scenarzyści co rusz puszczają do fanów serii oko – doskonale żonglują ogranymi już przecież motywami, nadając im lekkiego rysu. Dystans i poczucie humoru dodają powiewu świeżości i sprawiają, że bardziej pompatyczne sceny ogląda się bez zażenowania. A wszelkie absurdy przyjmujemy z uśmiechem, oczarowani szaloną pomysłowością twórców – pisała Karolina Stankiewicz po kinowej premierze "Mission: Impossible - Fallout", nazywając go "najlepszym filmem akcji tego lata".

Po obejrzeniu go w wersji Blu-Ray mogę się jedynie podpisać pod tymi słowami i zachęcić do seansu wszystkich, którzy jeszcze nie mieli okazji. To po prostu świetne gatunkowe kino, niemające kompleksów względem wcześniejszych odsłon serii.

Obraz
© Materiały prasowe

Tym bardziej smuci fakt, że wydanie Blu-Ray jest wyjątkowo ubogie pod kątem dodatków. Jeżeli liczyliście na materiały making-of, wywiady, pokazy kręcenia scen kaskaderskich, to będziecie bardzo zawiedzeni. Sekcja materiałów dodatkowych zawiera wyłącznie komentarze twórców, które można odpalić w tle oglądanego filmu. Ciekawie jest posłuchać, co na temat poszczególnych scen mieli do powiedzenia reżyser Christopher McQuarrie, Tom Cruise, montażysta Eddie Hamilton, czy kompozytor Lorne Balfe. Jednak wydanie Blu-Ray bez jakiegokolwiek dodatkowe nagrania wideo, wyciętych scen, zakulisowych reportaży czy chociażby wpadek i gagów to coś, czego bym się nie spodziewał po tytule tego formatu.

Na wyróżnienie zasługuje opcja oglądania filmu z wyizolowaną ścieżką dźwiękową (zero dialogów i efektów dźwiękowych), ale to tylko ciekawostka, do której nie wraca się po jednorazowym sprawdzeniu.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)