"Mission: Impossible - Fallout" - strzał w dziesiątkę [Recenzja]

Myśleliście, że seria "Mission: Impossible" niczym was już nie jest w stanie zaskoczyć? Myśleliście, że znacie już wszystkie chwyty Ethana Hunta? Pewnie mieliście rację. Ale na "Mission: Impossible – Fallout" i tak będziecie świetnie się bawić. To najlepszy film akcji tego lata!

"Mission: Impossible - Fallout"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Tom Cruise powraca, by balansować na krawędzi dla naszej uciechy. Po raz kolejny musi uratować świat przed zapędami znanej z poprzednich części, śmiertelnie groźnej organizacji, która tym razem przy użyciu dwóch bomb i cennego plutonu chce zniszczyć jedną trzecią ludności. Ethan Hunt podejmuje wyścig z czasem, by odzyskać substancję. Jak chce to zrobić? "Coś wymyślę" – to jego odpowiedź na wszystko. Niby fabuła prosta, ale po drodze czeka nas mnóstwo zwrotów akcji, które przyprawiają o zawrót głowy. Kto jest sprzymierzeńcem, a kto wrogiem? Kto ma dobre a kto złe intencje? Sytuacja jest… płynna – nie wiadomo, co nas czeka w kolejnej scenie. A kultowe maski Hunta i jego załogi wprowadzają dodatkowe zamieszanie. Tutaj niczego (ani nikogo) nie można być pewnym!

Złośliwi twierdzą, że Tom Cruise nie potrafi grać. Ale co z tego – 55-letni aktor serwuje nam w "Mission: Impossible – Fallout" takie popisy kaskaderskie, że włos się jeży na głowie. Bieganie po dachach, wyskakiwanie z okien, wspinaczka po niemal pionowej skale – chyba nie ma rzeczy, których Cruise nie potrafi. W dodatku wygląda świetnie – chyba nawet młodziej od 35-letniego Henry'ego Cavilla. Dorzućcie do tego świetne zdjęcia, piękne plenery (od Paryża po Kaszmir), doskonałe sceny walk, pościgi niemal wszystkim, co możliwe – od ciężarówek przez motory po helikoptery – i macie kino akcji, które przez dwie i pół godziny będzie was trzymać na skraju fotela. To wszystko to też powód, by zobaczyć ten film w kinie, na dużym ekranie.

Adrenalina to nie jedyna rzecz, którą zapewnia seans. Scenarzyści co rusz puszczają do fanów serii oko – doskonale żonglują ogranymi już przecież motywami, nadając im lekkiego rysu. Dystans i poczucie humoru dodają powiewu świeżości i sprawiają, że bardziej pompatyczne sceny ogląda się bez zażenowania. A wszelkie absurdy przyjmujemy z uśmiechem, oczarowani szaloną pomysłowością twórców.

Wychodząc z seansu widziałam same uśmiechnięte twarze. Nic dziwnego - sama dawno tak dobrze nie bawiłam się w kinie. "Mission: Impossible – Fallout" to chyba najlepszy film akcji tego lata. A pewnie długo nie dostaniemy równie dobrego. W swoim gatunku – to strzał w dziesiątkę.

Wybrane dla Ciebie

Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Festiwal narcyzmu. Quebo zrobił film o swojej własnej wyjątkowości
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek