''Mission: Impossible - Rogue Nation'': Perfekcyjna kontynuacja [RECENZJA BLU‑RAY]
Lata lecą, a Tom Cruise zamiast się starzeć, wyraźnie młodnieje. Niech dowodem na to nie będą kolejne bankietowe fotki, a najnowsza odsłona„Mission: Impossible”, w której dziarski 53-latek nie dość, że zagrał w większości kaskaderskich scen, to na dodatek jeszcze ją wyprodukował. Rezultaty jego starań możemy podziwiać dzięki wydanemu właśnie Blu-rayowi, który ukazał się nakładem Imperial CinePix.
To już piąty raz, kiedy w głośnikach rozbrzmiewa kultowy motyw skomponowany przez Lalo Schifrina, a Ethan Hunt i kumple z IMF ponownie muszą ratować świat – tym razem przed tajemniczym Syndykatem dowodzonym przez Solomona Lane’a. Reżyserią zajął się Christopher McQuarrie, dotąd uznany scenarzysta, wielokrotnie współpracujący z Cruisem. To właśnie na planie ich przedostatniego projektu, skądinąd bardzo udanego „Na skraju jutra” narodził się pomysł połączenia sił przy kolejnej odsłonie słynnej serii. Jak nietrudno się domyślić efekt okazał się powalający.
„Rouge Nation” to kwintesencja świetnie skrojonego widowiska sensacyjnego, w którym obok wirtuozersko zrealizowanych scen akcji niemniej ważna jest trzymająca w napięciu, ze swadą opowiedziana intryga. Fani „Mission: Impossible” poczują się jak w domu, bowiem znalazło się tu wszystko, za co pokochali filmy o Ethanie Huncie – fabuła tocząca się w różnych zakątkach świata, wymyślne gadżety, zapierające dech w piersiach pościgi, bezpretensjonalny humor, a przede wszystkim historia umiejętnie oddająca współczesne społeczno-polityczne nastroje. Warto dodać, że to właśnie z myślą o miłośnikach serii McQuarrie i Cruise naszpikowali scenariusz licznymi aluzjami do poprzednich odsłon szpiegowskiej sagi. Tym samym otrzymaliśmy nie tylko udaną kontynuację, a swoisty hołd. I wygląda, że na tym nie koniec – Paramount niedawno zaanonsowało, że McQuarrie stanie za kamerą kolejnej części cyklu.
Wydanie Blu-ray:
Jeśli nadal mało wam wrażeń, to w zakładce Exras czai się aż 45 minut materiałów dodatkowych oraz obowiązkowy dla każdego fana serii komentarz Cruise’a i McQuarrie’a, którzy wprowadzą was w tajniki produkcji „Rogue Nation”. Co oprócz filmu znalazło się na dysku wydanym przez Imperial CinePix?
Cruising Altitude - o tej scenie było głośno jeszcze na długo przed premierą. Tom Cruise, J.J. Abrams, Christopher McQuarrie oraz ekipa wspominają okoliczności kręcenia sekwencji, w której aktor uczepiony jest wzbijającego się A400 (8:23).
Lighting the Fuse - jak zaczęła się współpraca Toma Cruise’a z Christopherem McQuarriem? W jaki sposób zmieniała fabuła i postacie piątej części „Mission: Impossible”? Na te inne pytania odpowiadają reżyser i odtwórca roli Ethana Hunta (5:57).
Mission: Immersible - kolejny making-of, tym razem ekipa przywołuje niezwykle skomplikowany proces planowania oraz kręcenia podwodnej sceny z udziałem Hunta i Ilsy Faust (6:45).
Sand Theft Auto - reportaż poświęcony scenie szalonego pościgu na ulicach Maroka (5:35).
Cruise Control - zdecydowanie jeden z najciekawszych suplementów, jakie znalazły się na płycie. To nic innego jak spojrzenie na Toma Cruise’a nie tylko jako aktora, ale i producenta angażującego się całym sobą w każdy możliwy aspekt powstawania filmu. Materiał zawiera wypowiedzi zarówno rozentuzjazmowanego aktora jak i ekipy oraz obsady (6:33).
The Missions Continue - co sprawia, że „Mission: Impossible”, mimo upływu 20 lat, nadal fascynuje miliony widzów? Na to pytanie stara się odpowiedzieć ekipa „Rogue Nation”. Przy okazji to świetna okazja, aby przypomnieć sobie poprzednie części (7:08).
Heroes...- rzut oka na bohaterów, łączące ich relacje i zażyłości w kontekście fabuły (8:06).
Komentarz: Tom Cruise i reżyser Christopher McQuarrie - czyli creme de la creme dodatków. Twórcy filmu niezwykle szczegółowo opowiadają o niemal każdym aspekcie produkcji – od wymyślania postaci, kręcenia scen akcji, wyborze lokacji, a kończąc na muzycznych inspiracjach.
Oprócz komentarza, który możemy włączyć z angielskimi napisami, wszystkie materiały dodatkowe zostały spolszczone (co jak się okazuje nie zawsze jest takie oczywiste).
Grzegorz Kłos