Na co warto iść do kina? Premiery lipca 2017
07.07.2017 | aktual.: 13.12.2017 15:09
Od dawna wiadomo, że lato nie należy do ulubionych pór roku kinomanów. W tym czasie zazwyczaj na próżno szukać interesujących premier filmowych. W ostatnich latach ekrany polskich kin były podczas wakacji zdominowane przez kolejne produkcje animowane i wysokobudżetowe "akcyjniaki" wątpliwej jakości. Tym razem jednak filmowe lato zapowiada się naprawdę interesująco.
W ciągu najbliższych czterech tygodni będziemy mieli okazję zobaczyć m.in. najnowsze dzieło Christophera Nolana i wyczekiwaną "Wojnę o planetę małp". Fani komiksowych ekranizacji doczekają się z kolei kolejnej produkcji poświęconej Spider-Manowi. Coś dla siebie znajdą również miłośnicy horrorów oraz zabawnych filmów animowanych. Na co zatem warto iść do kina w lipcu 2017?
Baby Driver
Najnowsze dzieło Edgara Wrighta przedstawia historię młodego kierowcy (Ansel Elgort)
, który zarabia na życie biorąc udział w napadach. W wolnym czasie główny bohater oddaje się innej pasji - muzyce. Gdy chłopak spotyka na swojej drodze dziewczynę marzeń (Lily James)
, postanawia porzucić przestępczy fach. Jego boss (Kevin Spacey)
ani myśli jednak rezygnować z usług zdolnego kierowcy. Gangster zmusza go do wzięcia udziału w kolejnym skoku, który z góry skazany jest na porażkę. W ten sposób tytułowy Baby wplątuje się w poważne tarapaty. Premiera filmu już 7 lipca.
To przychodzi po zmroku
Spider-Man: Homecoming
Mężczyzna imieniem Ove
Tytułowy Ove to owdowiały mieszkaniec pewnego spokojnego miasteczka. Po śmierci żony jego życie straciło sens. Siedemdziesięcioletni mężczyzna nie potrafi pogodzić się z utratą bliskiej osoby. Pewnego dnia sąsiadami staruszka zostaje rezolutna rodzina z dwojgiem dzieci. Choć początki znajomości bohaterów nie należą do najlepszych, to wkrótce dzięki nowym znajomym Ove odzyska radość życia. W rolach głównych Rolf Lassgård, Bahar Pars, Ida Engvoll i Filip Berg. Premiera 14 lipca
Olli Mäki. Najszczęśliwszy dzień jego życia
Dzieło Juho Kuosmanena przedstawia prawdziwą historię boksera, na punkcie którego w latach 60. oszalała cała Finlandia. Tytułowy Olli staje przed szansą zdobycia tytułu mistrza świata. Musi on jednak pokonać niezwyciężonego od 64 walk Amerykanina Daveya Moore'a. Główny bohater rozpoczyna cykl wyczerpujących treningów, które mają przygotować go do największego w karierze starcia. Drakońskie metody przygotowawcze odbijają się na psychice boksera. Zaczyna on wątpić w swoje umiejętności. Na dodatek w jego życiu pojawia się nowa miłość. W roli głównej Jarkko Lahti. Film trafi na polskie ekrany 14 lipca.