Najmocniejszy film roku. "Jak to się przyjemnie ogląda"

Robert McCall to jedyny bohater, w którego Denzel Washington wcielił się więcej niż jeden raz. W dobie sequeli, niekończących się tasiemców (Vin Diesel w "Szybkich i wściekłych" wystąpił już 10 razy), to bardzo rzadki przypadek. Krytycy są zgodni, że Washington pożegnał się ze swoim ulubionym bohaterem w brawurowy sposób.

Denzel Washington w filmie „Bez litości 3. Ostatni rozdział”
Denzel Washington w filmie „Bez litości 3. Ostatni rozdział”
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Dwukrotny zdobywca Oscara Denzel Washington ("Chwała", "Dzień próby") po raz trzeci i ostatni wcielił się w postać Roberta McCalla, byłego żołnierza sił specjalnych i płatnego zabójcy pracującego na zlecenie rządu, który pragnie wieść spokojne życie, ale nie potrafi innym odmówić pomocy. W najnowszej części "Bez litości" McCall rzuci wyzwanie mafijnym bossom gnębiących niewinnych ludzi w południowych Włoszech.

"Gdy po obejrzeniu seansu zabrałem się za pisanie recenzji filmu, spojrzałem na rok urodzenia Denzela Washingtona. Nie mogłem uwierzyć, że ten facet ma już 68 lat, bo demoluje złych gości z lekkością 30-latka. (...) Ponadto Washington to znakomity aktor, dzięki czemu film nabiera szlachetniejszych rysów. Konstrukcja ‘Bez litości’ jest bowiem prosta, przewidywalna, zbudowana z filmowych klisz, ale jak to się przyjemnie ogląda" – napisał krytyk "Variety".

Bez litości 3. Ostatni rozdział - zobacz zwiastun.

"Jedna ręka wymierza zemstę, druga sprawiedliwość. Denzel Washington w najlepszej formie. Trzecią część ‘Bez litości’ to najbardziej brutalna cześć cyklu i najbardziej brutalny film roku. A przy tym jeden z najlepszych filmów akcji w bieżącym sezonie. Należę do tych osób, które cenią ‘Bez litości’ wyżej niż wysokobudżetowe ‘Mission: Impossible'. O tej produkcji można powiedzieć: ‘konkretna rzecz, miłośnicy gatunku na pewno będą zachwyceni’" – chwali film krytyk "Decidera".

"Bez litości 3. Ostatni rozdział" w ciągu premierowego weekendu zarobił w amerykańskich kinach 34,5 mln dolarów. Poniedziałek w Stanach jest dniem wolnym od pracy, szacuje się więc, że podczas długiego weekendu obraz może zgromadzić ponad 41 mln dolarów. To drugi najlepszy rezultat otwarcia Święta Pracy w historii.

Filmy z serii "Bez litości" (oparte na popularnym serialu z lat 80.) mają na całym świecie swoich wiernych fanów. W USA pierwsza część część filmu zarobiła na starcie 34 mln dolarów, druga – 36 mln. Idąc w ich ślady "Bez litości 3. Ostatni rozdział" nie powinien mieć problemów z przekroczeniem stumilionowego pułapu. Najnowszy film z Denzelem Washingtonem można już też oglądać w polskich kinach.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (35)