Najważniejsze nagrody 67. festiwalu filmowego w Wenecji

Jerzy Skolimowski w ''Wenecji''
Źródło zdjęć: © AP

Film . Wielkim triumfatorem 67. festiwalu jest Jerzy Skolimowski, którego film "Essential killing" dostał nagrodę specjalną jury. Łącznie jury przyznało 9 nagród.

Przewodniczącym jury był amerykański reżyser Quentin Tarantino.

Odtwórca głównej roli w filmie Skolimowskiego - Amerykanin Vincent Gallo otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora. Za najlepszą aktorkę uznano wschodzącą francuską gwiazdę pochodzenia greckiego Ariane Labed, która zagrała w greckim filmie "Attenberg" Athiny Rachel Tsangari.

Srebrnego Lwa za reżyserię przyznano Alexovi De La Iglesia, autorowi filmu "Balada Triste de Trompeta". Dostał on też nagrodę za najlepszy scenariusz.

Nagroda imienia Marcello Mastroianniego za debiut aktorski trafiła do rąk Mili Kunis, odtwórczyni jednej z ról w filmie "Black Swan" Darrena Aronofsky'ego.

Nagrodę za najlepsze zdjęcia otrzymał Michaił Krichman za film "Owsianki" Aleksieja Fedorczenko.

Specjalny Lew został przyznany 78-letniemu amerykańskiemu reżyserowi Monte Hellmanowi, który w konkursie w Wenecji przedstawił swój najnowszy film "Road to nowhere".

Rozczarowana fiaskiem swej kinematografii włoska prasa z wielkim zgorzknieniem pisze w niedzielę o nagrodzie Złotego Lwa dla Sofii Coppoli.

Cały swój żal i wściekłość komentatorzy wylewają na przewodniczącego jury Quentina Tarantino.

Gazety zgodnie wypominają Tarantino, że główną nagrodę wręczył swej byłej narzeczonej i piszą, że festiwal zdominowały "kaprysy" szefa jury oraz jego konflikt interesów, gdyż otoczony był przyjaciółmi i znajomymi, spośród których kilkoro nagrodził.

Na tle tej ostrej polemiki i osobistych "wycieczek" pod adresem Tarantino, zgodnie i z uznaniem dzienniki przyjęły dwie nagrody dla drugiego, po Coppoli, triumfatora festiwalu - Jerzego Skolimowskiego. Jego film "Essential Killing" otrzymał nagrodę specjalną jury, a ponadto za najlepszego aktora uznano grającego w nim Vincenta Gallo. Prasa odnotowuje, że polski reżyser musiał odebrać na scenie obie nagrody, także za Gallo, który stroni od wielkich ceremonii i mediów.

Pisząc o podwójnym triumfie Skolimowskiego oraz dwóch nagrodach za reżyserię i scenariusz dla Hiszpana Alexa de la Iglesii "La Repubblica" stwierdza: "Tarantino pozwolił sobie nawet zmienić w biegu reguły gry, coś co nie miało miejsca wcześniej w Wenecji".

"Przyznał podwójne nagrody dla dwóch filmów; do tej pory taka kumulacja była zabroniona" - przypomina rzymski dziennik, nazywając polskiego reżysera "weteranem".

"Corriere della Sera" ocenia, że dwie nagrody dla "Essential Killling" łatwiej było przewidzieć niż dwa wyróżnienia dla hiszpańskiego reżysera.

"Włochy, z pustymi rękoma, przegrywają na całej linii" - ogłasza "La Stampa" zaznaczając: "wygrało prawdziwe kino, to uwielbiane przez Quentina Tarantino".

Turyńska gazeta pisze o zadowoleniu Skolimowskiego i jego ironii, kiedy bezskutecznie nawoływał ze sceny swego nagrodzonego aktora. Przepełniona żalem z powodu włoskiej klęski na festiwalu recenzentka podsumowuje, że był on "niepotrzebny".

Wybrane dla Ciebie

Był numerem 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
Był numerem 1 na świecie. Powraca jeden z najlepszych polskich seriali
"Nienawistny". Zwolennicy zabitego aktywisty nie darują tego aktorce
"Nienawistny". Zwolennicy zabitego aktywisty nie darują tego aktorce
"Tak zły, że aż dobry". Nowa wersja słynnego przeboju z lat 90.
"Tak zły, że aż dobry". Nowa wersja słynnego przeboju z lat 90.
Robert Redford nie chciał zagrać tej roli. By czuć się lepiej, zakładał dwie pary slipów
Robert Redford nie chciał zagrać tej roli. By czuć się lepiej, zakładał dwie pary slipów
Choroba postępuje. Gwiazdor "Euforii" na nowym nagraniu
Choroba postępuje. Gwiazdor "Euforii" na nowym nagraniu
Wielki przebój w Polsce. Takiego wyniku chyba nikt się nie spodziewał
Wielki przebój w Polsce. Takiego wyniku chyba nikt się nie spodziewał
Oburzył ludzi komentarzem. "Edukacja na poziomie trzeciej klasy"
Oburzył ludzi komentarzem. "Edukacja na poziomie trzeciej klasy"
Robert Redford nie żyje. Legendarny aktor miał 89 lat
Robert Redford nie żyje. Legendarny aktor miał 89 lat
Zwieńczenie szulerskiej trylogii. Powróci klimat dwóch hitów z PRL
Zwieńczenie szulerskiej trylogii. Powróci klimat dwóch hitów z PRL
Widzowie zachwyceni. Na tak duży przebój czekał do 61. roku życia
Widzowie zachwyceni. Na tak duży przebój czekał do 61. roku życia
Polski serial podbija świat. To jeden z największych hitów 2025 roku
Polski serial podbija świat. To jeden z największych hitów 2025 roku
Polskie "Apocalypto"? Takiej produkcji u nas jeszcze nie było
Polskie "Apocalypto"? Takiej produkcji u nas jeszcze nie było