Netflix uspokaja sceptyków. "Wiedźmin" jest w dobrych rękach

Polski serial "Wiedźmin" był klapą i pozostawił ogromny niesmak. Lauren Schmidt Hissrich, która pracuje dla Netfliksa nad pilotażowym odcinkiem nowej ekranizacji, chce uspokoić sceptycznych fanów, składając jedną, ale znaczącą obietnicę.

Netflix uspokaja sceptyków. "Wiedźmin" jest w dobrych rękach
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu Netflix zapowiedział rozpoczęcie prac nad serialową ekranizacją "Wiedźmina" Andrzeja Sapkowskiego. Polscy fani cały czas mają w pamięci niesławny film i serial sprzed kilkunastu lat. I choć nikt się nie spodziewa, że Netflix powtórzy rażące błędy polskich filmowców, to istnieje obawa, czy Amerykanie będą w stanie uchwycić charakter opowieści Sapkowskiego.

Jeden z użytkowników Twittera podkreślił, że Sapkowski nie pisał o "miłym świecie fanasty, w którym wszyscy są szczęśliwi." I ważne jest, by świat przedstawiony był "wiarygodną wersją średniowiecznej Polski". - Mam nadzieję, że twórcy nie osłabią wrażenia, jakie wywoływały tamte surowe realia – pisał jeden z fanów z Austrii.

Lauren Schmidt Hissrich, która została showrunnerką (najważniejsza producentka, zarządzająca stroną finansową i artystyczną) serialu zatytułowanego "The Witcher", nadal nie zdradza szczegółów produkcji, ale postanowiła uspokoić sceptyków. W odpowiedzi na wspomniany wpis, obiecała:

- Nie osłabimy tego wrażenia - napisała na Twitterze. - Daję wam moje słowo.

Twórczyni telewizyjna zdradziła również, że słowa krytyki pojawiające się w sieci nie mogą się równać z miłością i wsparciem, jakie otrzymuje od Polaków.

Hissrich, która wcześniej pracowała chociażby przy "Daredevilu", regularnie publikuje posty związane z "Wiedźminem". Kilka dni temu zamieściła chociażby jedną z map, która pomaga przy pracach nad scenariuszem.

Cykl realizowany będzie na podstawie ośmiu tomów "Sagi o wiedźminie". Na stronie Netfliksa można znaleźć jedynie ogólny opis produkcji: "Wiedźmin Geralt, zmutowany łowca potworów, szuka swojego miejsca w świecie, w którym ludzie często okazują się być gorsi od bestii." Premiera pilota planowana jest na 2018 r.

Andrzej Sapkowski będzie zaangażowany w projekt w roli konsultanta. - Cieszę się, że Netflix stworzy adaptację moich opowiadań dla fanów, zachowując wierność materiałowi źródłowemu i motywom, pisaniu, których poświęciłem ponad trzydzieści lat - mówił pisarz. - Jestem niezmiernie zadowolony z naszej współpracy i zespołu, któremu przypadło zadanie ożywienia bohaterów moich książek.

Przy "The Witcher" udzielał będzie ponadto Tomasz Bagiński. Twórca nominowanej do Oscara "Katedry", a także Sean Daniel ("The Expanse"), Jason Brown ("The Expanse") i Jarosław Sawko z firmy Platige Image (zajmują się efektami specjalnymi) będą producentami wykonawczymi. Bagiński ponadto ma być reżyserem co najmniej jednego odcinka w sezonie.

Obejrzyj: wywiad z Tomasze Bagińskim, współtwórcą serialowego "Wiedźmina"

Źródło artykułu:Megafon.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)