Nie żyje Janusz Majewski. Bohosiewicz w żałobie

Janusz Majewski zmarł 10 stycznia w wieku 92 lat. Był reżyserem, scenarzystą, wykładowcą, rektorem Warszawskiej Szkoły Filmowej, byłym prezesem Stowarzyszenia Filmowców Polskich. W historii polskiej kinematografii zapiał się już dawno takimi filmami jak "Zaklęte rewiry", "Zazdrość i medycyna", "Sprawa Gorgonowej" czy "C.K. Dezerterzy". Zwłaszcza "Sprawa Gorgonowej" błyszczy po latach - to prawdopodobnie najlepszy dramat sądowy, jaki powstał w naszym kraju.

Prywatnie Majewski był teściem dla Soni Bohosiewicz, która w latach 2008-2022 była żoną Pawła Majewskiego. Co ciekawe, aktorka poznała reżysera zanim na jej drodze pojawił się jego syn. W 2007 r. wzięła udział w próbach do spektaklu "Pozory mylą", który reżyserował właśnie twórca "Zaklętych rewirów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Majewski zdradził potem w jednym z wywiadów, że podczas jednej z prób doszło do istotnego wydarzenia. - Graliśmy akurat scenę, w której Sonia parodiowała taniec na rurze. Mój syn myślał, że już skończyliśmy zdjęcia i wpadł odebrać klucze. Potem się okazało, że Sonia już w tym mieszkaniu została - powiedział.

Mimo iż małżeństwo Bohosiewicz i Majewskiego, które doczekało się dwóch synów, rozpadło się, aktorka miała dobry kontakt z ojcem swojego byłego męża. Była widywana z nim na różnych imprezach branżowych.

Bohosiewicz w środę wieczorem zamieściła poruszający wpis na Instagramie w związku ze śmiercią Majewskiego. Opublikowała czarno-białe zdjęcie twórcy i dodała krótki opis, który wyraża wszystko: "I nagle stało się nieznośnie pusto".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.