„Nigdy tu już nie powrócę”: twórcy filmu o Tadeuszu Kantorze nie dostali wypłat i liczą na wsparcie ministra Glińskiego
Szumnie zapowiadana premiera filmu o Tadeuszu Kantorze z Borysem Szycem w roli głównej jest już dawno nieaktualna. Realizacja obrazu stoi w miejscu od kilku miesięcy, a twórcy szykują się do złożenia pozwu za nieotrzymanie wynagrodzenia za pracę.
07.12.2016 | aktual.: 07.12.2016 11:25
Film „Nigdy tu już nie powrócę” był zapowiadany jako opowieść o twórczości i fascynującym życiu Tadeusza Kantora na tle najbardziej dramatycznych momentów historii XX wieku. Produkcja obrazu była wpisana w zeszłoroczne obchody Roku Kantora. Zdjęcia miały się zakończyć w listopadzie 2015 roku, zaś premiera była zaplanowana na kwiecień br.
Z pierwotnych planów jednak nic nie wyszło, gdyż jak donosi „Gazeta Wyborcza”, prace nad filmem zostały wstrzymane wiosną tego roku. Powód: problemy finansowe, przez które część ekipy nadal nie otrzymała zapłaty za swoją pracę. Według ustaleń dziennika poszkodowani artyści wstrzymują się ze złożeniem pozwu przeciwko producentom do końca grudnia, gdyż właśnie wtedy mają otrzymać zaległe wynagrodzenie.
- To nie jest nadzwyczajny przypadek w polskiej kinematografii, że zdjęcia są wstrzymywane – tłumaczyła producentka Anna Drozd. - Wycofał się jeden z partnerów, prywatna firma, która sama popadła w kłopoty. To z kolei spowodowało wstrzymanie np. realizacji aneksu umowy z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej. Nastąpiła reakcja łańcuchowa i musieliśmy zatrzymać zdjęcia, by pozyskać fundusze na dalszą produkcję – dodała Drozd.
Producentka dodała również, że realizacja filmu jest już na ostatniej prostej, gdyż brakuje zaledwie czterech dni zdjęciowych, w tym dwóch we Florencji, gdzie powstanie scena światowej premiery spektaklu „Wielopole, Wielopole” z 1980 roku. Ekipa musi również nakręcić kilka ujęć w Nowym Jorku. Co ciekawe, mimo problemów finansowych twórcy nie godzą się na półśrodki i zmontowanie filmu wyłącznie z nakręconego dotychczas materiału. - Od początku staramy się, żeby wszystko było perfekcyjne – mówiła Drozd, wspominając zdjęcia w Paryżu.
Wszystko wskazuje na to, że załatanie dziury budżetowej „Nigdy tu już nie powrócę” będzie możliwe dzięki dodatkowemu wsparciu ze strony ministra kultury Piotra Glińskiego. Twórcy czekają właśnie na środki z Narodowego Instytutu Audiowizualnego (NInA), który podlega Ministerstwu i już wcześniej miał swój udział w finansowaniu filmu o Kantorze. - Minister Gliński obiecał nam pieniądze, ale obieg dokumentów w ministerstwie trwa – tłumaczyła producentka.
„Nigdy tu już nie powrócę” to film z Borysem Szycem w roli głównej, któremu partnerują Paulina Puślednik, Agnieszka Podsiadlik, Klara Bielawka, Mariusz Benoit, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, Jan Frycz, Robert Gonera, Jacek Poniedziałek, Katarzyna Herman i Redbad Klynstra.
Reżyserem filmu jest Jan Hryniak (laureat Orła w kategorii Najlepszy Filmowy Serial Fabularny za „Czas Honoru. Powstanie”), scenariusz napisał Łukasz M. Maciejewski, a opieki literackiej podjął się Maciej Pisuk („Jesteś Bogiem”). Autorem zdjęć jest Piotr Śliskowski („Mój rower”). Muzykę do filmu skomponował Włodek Pawlik, zdobywca nagrody Grammy 2014 („Night in Calisia”). Koproducentami są m.in.: Narodowy Instytut Audiowizualny (NInA), Telewizja Polska S.A., Krakowskie Biuro Festiwalowe. Producentem filmu jest Studio Rewers, a dystrybutorem Kino Świat.