Nowy hit Netfliksa. Już nawet widzowie załamują ręce
Nie ulega wątpliwości, że podejście szefów Netfliksa do realizacji filmów musi ulec zmianie. Przez wiele lat zabiegali o hollywoodzkie gwiazdy, ale nie mają im na ogół nic ciekawego do zaaferowania oprócz sowitego wynagrodzenia. Najnowsza produkcja platformy "Człowiek z Toronto" jest tego kolejnym przykładem.
Wystarczy spojrzeć na listę największych hitów Netfliksa w historii, aby dojść do prostego wniosku, że hollywoodzkie gwiazdy są dla największej platformy streamingowej niezwykle cenne. Na pierwszym miejscu "Czerwona nota" z Dwayne'em Johnsonem, Ryanem Reynoldsem, Gal Gadot, a dalej filmy z Leonardo DiCaprio, Jennifer Lawrence, Meryl Streep, Sandrą Bullock, ponownie z Ryanem Reynoldsem i Chrisem Hemsworthem. Najnowszym dużym przebojem Netfliksa jest komediodramat z Adamem Sandlerem "Rzut życia".
Ten ostatni tytuł jest jedną z nielicznych oryginalnych produkcji Netfliksa, która zbiera w ostatnim okresie bardzo dobre recenzje. Większość jest uważana niestety za spore gnioty. Widzowie jednak je oglądają (gwiazdy przyciągają uwagę), co nie oznacza, że wystawiają im wysokie oceny.
"Rzut życia" (2022) - zwiastun filmu.
W najnowszej produkcji Netfliksa, sensacyjnej komedii "Człowiek z Toronto", wystąpili Woody Harrelson, Kevin Hart i Ellen Barkin. Dano im dużo kasy (film, w którym niewiele jest widowiskowym scen kosztował 75 mln dolarów) i poproszono, aby stanęli przed kamerą i zrobili dokładnie to, z czego są znani szerokiej widowni dużego ekranu. Woody Harrelson gra więc twardziela, którego łatwo wyprowadzić z równowagi, Kevin Hart hałaśliwego, znerwicowanego nieudacznika, zaś Ellen Barkin zepsutą do szpiku kości antagonistkę.
Na portalu Rottentomatoes "Człowiek z Toronto" otrzymał od krytyków jedynie 24 proc. pozytywnych ocen. Austin Burke z "Flick Fan Nation" napisał: "Pomiędzy głównymi bohaterami jest chemia, Harrelson potrafi skupić na sobie uwagę, ale brakuje scenariusza. A bez przekonującego scenariusza trudno zrobić interesujący film, godny uwagi. 'Człowiek z Toronto' jest jedynie kalką innych tego typu produkcji oraz wcześniejszych bohaterów granych przez Harrelsona, Harta i Barkin".
Widzowie też nie wystawiają "Człowiekowi z Toronto" dobrych ocen. Ale i tak sensacyjna komedia podczas minionego weekendu znalazła się na szczycie box office'u Netfliksa. Na świecie, bo w Polsce numerem jeden była romantyczna, wakacyjna historyjka z Rzymu "Love & Gelato".
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.