O karierze może zapomnieć. Hollywoodzki aktor skazany na 20 lat więzienia
Joseph Horwitz, w branży filmowej znany pod pseudonimem Zach Avery, zapowiadał się na dobrego zawodnika futbolu amerykańskiego, później wydawało się, że może zostać popularnym aktorem. Ostatecznie wybrał jednak drogę na skróty, która zaprowadziła go do więzienia.
16.02.2022 | aktual.: 16.02.2022 17:23
Zach Avery był dobrze zapowiadającym się graczem futbolu amerykańskiego na Uniwersytecie Indiana, ale kontuzja zakończyła jego marzenia o zawodowej lidze NFL. Po ukończeniu nauki na uczelni rozpoczął studia doktoranckie w Chicago School of Professional Psychology. Tam być może zdobył wiedzę z psychologii, którą postanowił wykorzystać w celach przestępczych.
Nim jednak zajął się wyłudzaniem pieniędzy, spróbował swoich sił w Hollywood. Dość szybko udało mu się dostać role w kilku głośnych produkcjach. Pojawił się m.in. w "Furii" z Bradem Pittem oraz "Białym kruku" z Ralphem Fiennesem. Został zauważony przez krytyków i producentów filmowych. Dostawał coraz więcej aktorskich propozycji do czasu, gdy w maju 2021 r. został oskarżony o potężne oszustwa finansowe sięgające nawet 650 mln dol.
Avery rozpoczął budowanie własnej piramidy finansowej w 2014 r., czyli mniej więcej w okresie, w którym wystąpił w głośnym dramacie wojennym "Furia". Zaczął wówczas przekonywać inwestorów, aby przekazywali mu pieniądze na zakup praw do filmów, które rzekomo miałby być realizowane na zlecenie HBO oraz Netfliksa.
Jego obietnice nie miały oczywiście pokrycia w rzeczywistości. Zach Avery nigdy nie nawiązał bowiem żadnych biznesowych kontaktów z medialnymi gigantami. Za pieniądze, który wyłudził, wiódł luksusowe, rozrzutne życie. Z oświadczenia wydanego przez policję w Los Angeles wynika, że roczne wydatki Avery'ego na karcie kredytowej sięgały 7 mln dol. Kilka miesięcy przed aresztowaniem za gotówkę kupił dom o wartości blisko 6 mln dol.
Joseph Horwitz vel Zach Avery został skazany na 20 lat więzienia. Został również zobowiązany do wypłaty 230 mln dol. odszkodowania osobom, które oszukał. W sądzie przyznał się, że jest "złym i zepsutym człowiekiem".