''Oldboy'': Zabawna wpadka chińskich piratów

Obraz
Źródło zdjęć: © Twitter

Wydawałoby się, że problem piractwa jest powoli, ale konsekwentnie rozwiązywany, jednak na niektórych rynkach wciąż łatwiej (i taniej) kupić kradziony film prosto z chodnika, niż miesiącami czekać na jego kinową premierę lub przepłacać za wersję na oryginalnym nośniku DVD czy Blu-ray. Jednym z tych rynków są z pewnością Chiny, gdzie przedsiębiorczy uliczni "dystrybutorzy" zachęcają przechodniów do kupna płyt wizualnie atrakcyjnymi okładkami.

Inspirując się kinowymi plakatami zaradni Azjaci podchwycili pomysł zamieszczania na przykuwających wzrok grafikach chwytliwych fragmentów recenzji popularnych produkcji. Problem w tym, że u mniejszej lub większej części z nich znajomość obcych języków kuleje na tyle, że zamiast świadomych wyborów muszą kierować się intuicją. Tym samym niektóre cytaty ostatecznie lądujące na okładkach są w zasadzie losowane popularną też w Polsce metodą chybił-trafił.

Zobacz polski zwiastun "Oldboya":

W przypadku najnowszego filmu Spike'a Lee, będącego remakiem kultowego koreańskiego thrillera, przed którym pokłony bił sam Quentin Tarantino, obrotni handlarze chybili. I to mocno. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu wykonanym przez Kevina Churcha, obok postaci głównego bohatera nowego "Oldboya" znalazł się cytat z recenzji autorstwa niejakiego B. McIntosha, którą ten opublikował... na stronach sklepu Amazon. Jakby tego było mało, opinię nabywcy oryginalnej płyty trudno nazwać pozytywną.

Słowa, które zaznaczono na okładce w wolnym tłumaczeniu brzmią bowiem:

"Niepotrzebny i zdecydowanie gorszy od oryginału".

Obraz

Nie ma jednak potrzeby wyśmiewać wpadki ubogiego językowo Chińczyka, gdyż potencjalni nabywcy płyty z piracką kopią filmu również mogą nie zrozumieć tekstu, który ją przyozdabia. Z drugiej strony, w internecie pojawiło się wiele komentarzy sugerujących, że to bardzo uczciwe podejście do marketingu produktu, które paradoksalnie może też zachęcić do sięgnięcia po tę pozycję osoby nieco bardziej zorientowane. Nie wiemy jednak czy autorzy tych opinii piszą o wersji, którą chcą nabyć legalnymi kanałami dystrybucji, czy też odnoszą się do poszukiwań w szarej strefie.

Na deser odgrzebaliśmy w internecie inne przykłady niefortunnego doboru okładek do pirackich kopii filmów lądujących na czarnym rynku w Państwie Środka. Trzeba przyznać, że niektóre z nich zachęcają do kupna lepiej niż oryginały.

Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Wybrane dla Ciebie
Koniec pewnej epoki. Wiemy, ile Amazon zapłacił z Bonda
Koniec pewnej epoki. Wiemy, ile Amazon zapłacił z Bonda
Darmowe wejście na pokaz "Bugonii". Warunek? Ogolona głowa
Darmowe wejście na pokaz "Bugonii". Warunek? Ogolona głowa
Polacy oglądają na maksa. Rola życia. Rzuciła widzów na kolana
Polacy oglądają na maksa. Rola życia. Rzuciła widzów na kolana
"Znalazła kompromitujące SMS-y". Teraz ten rozwód nikogo nie dziwi
"Znalazła kompromitujące SMS-y". Teraz ten rozwód nikogo nie dziwi
Zwykła mała czarna? Niespodzianka kryła się z tyłu sukni
Zwykła mała czarna? Niespodzianka kryła się z tyłu sukni
Filmowy Stallone obsadzony. Prawdziwy mówi, co sądzi o młodym aktorze
Filmowy Stallone obsadzony. Prawdziwy mówi, co sądzi o młodym aktorze
"Głęboko pod ziemią". Koniec nadziei fanów, definitywny
"Głęboko pod ziemią". Koniec nadziei fanów, definitywny
Aktorów połączyła ognista namiętność. Byli razem, choć on miał żonę
Aktorów połączyła ognista namiętność. Byli razem, choć on miał żonę
Dramatyczna klęska w kinach. 130 milinów dolarów poszło w błoto
Dramatyczna klęska w kinach. 130 milinów dolarów poszło w błoto
Gigantyczny budżet na Chrystusa. Produkcja podzielona na części
Gigantyczny budżet na Chrystusa. Produkcja podzielona na części
Dotarł do nagrań z Heweliusza. "To wielkie przeżycie: usłyszeć te dźwięki, głos kapitana"
Dotarł do nagrań z Heweliusza. "To wielkie przeżycie: usłyszeć te dźwięki, głos kapitana"
Polski przebój Netfliksa powraca. Widzowie okrzyknęli go serialem roku
Polski przebój Netfliksa powraca. Widzowie okrzyknęli go serialem roku