Ostatnie pożegnanie Stanisława Tyma. Wzruszające słowa Joanny Kołaczkowskiej
Podczas pogrzebu Stanisława Tyma, Joanna Kołaczkowska wzruszająco pożegnała przyjaciela, podkreślając jego wyjątkową uwagę dla ludzi.
18.12.2024 12:18
Uroczystości pogrzebowe Stanisława Tyma zgromadziły wielu znanych artystów, w tym Maję Komorowską, Szymona Majewskiego, Marka Kondrata. Wiktor Zborowski poprowadził ceremonię, która miała charakter świecki. Aktor pięknie wspominał zmarłego przyjaciela i grał na harmonijce. Zaś Joanna Kołaczkowska wspominała go jako osobę, która zawsze dawała ludziom uwagę i radość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wspomnienia przyjaciół o Stanisławie Tymie
Podczas ceremonii Joanna Kołaczkowska podkreśliła, że Stanisław Tym był nie tylko utalentowanym artystą, ale także wspaniałym przyjacielem. - Ludziom dawał to, co najważniejsze – uwagę. I nasza uwaga będzie skierowana na Stanisława już zawsze. Dziękujemy ci, kochamy cię - mówiła artystka kabaretu Hrabi.
Kołaczkowska wspominała również, jak Tym wprowadził ją do świata teatru, umożliwiając występy kabaretu Potem w Warszawie. Ich przyjaźń rozwijała się przez lata, a Tym zawsze potrafił ją rozbawić. - Nasze spotkania, rozmowy rozpoczynaliśmy od tego, że Stasiek mnie rozśmieszał. (...) Gdy dzwonił, zawsze zaczynał albo od harmonijki, albo od jakiegoś dobrego kawału - opowiadała.
Stanisław Tym, zmarły 6 grudnia, został pożegnany przez tłum bliskich mu osób w trakcie uroczystości pogrzebowych na warszawskich Powązkach. Jako aktor, reżyser i satyryk, zyskał nieśmiertelność rolami takimi jak Ryszard Ochódzki w "Misiu" i "Rozmowach kontrolowanych" czy Zenek z "Nie ma róży bez ognia". Jego twórczość miała trwały wpływ na polską kulturę, co w swoim liście podkreśliła minister kultury, Hanna Wróblewska.
- Żegnając Stanisława Tyma, pragniemy podziękować mu za wszystko, co zostawił. Za śmiech i refleksję, za odwagę i prawdę, za to, że swoją twórczością pomógł nam zrozumieć świat - zaznaczyła minister.
- Miał odwagę mówić prawdę w czasach, gdy milczenie wydawało się bezpieczniejsze. Jego satyra była aktem odwagi. Jego twórczość – aktem niezależności. Nigdy nie bał się być sobą, stanąć w obronie tego, w co wierzył. Zapamiętamy go także jako człowieka serdecznego, obdarzonego niezwykłą skromnością - przekazała.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o nowości Prime Video, czyli "Gąsce", sprawdzamy, jak prezentuje się "Diuna: Proroctwo" i zachwalamy "Matki Pingwinów". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: