Pogrzeb Stanisława Tyma. Tak upamiętnili go bliscy i przyjaciele
Na Powązkach Wojskowych odbyły się uroczystości pogrzebowe zmarłego 6 grudnia Stanisława Tyma - aktora, reżysera, satyryka i współtwórcy kultowych dialogów z równie kultowych polskich filmów.
17.12.2024 | aktual.: 17.12.2024 12:32
"Z ogromnym żalem informujemy o śmierci Stanisława Tyma, wielkiej postaci polskiej kultury i mediów. Przez dekady meblował nam zbiorową wyobraźnię i kształtował poczucie humoru" - pisali redaktorzy "Polityki", z którą Tym pracował przez wiele lat. Kaowiec z "Rejsu", urzędnik z "Poszukiwany, poszukiwana", Zenek z "Nie ma róży bez ognia", Ryszard Ochódzki z "Misia" - Stanisław Tym na zawsze zapisał się w polskiej kulturze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pogrzeb Stanisława Tyma
Jak komentował w rozmowie z "Faktem" Krzysztof Szuster, prezes ZASP, Tym nie chciał pogrzebu państwowego. Aktor chciał też zostać pochowany w Zakątkach, wsi, z którą był związany przez wiele lat. Do ostatniego dnia dzwonił do gosposi, która zajmowała się jego psami i prosił, by każde ze zwierząt ucałowała osobno. Mieszkańcy wsi wspominali go ze łzami w oczach, mówiąc, że był ich aniołem.
"Tym pragnął, by po śmierci jego prochy zostały rozsypane wokół drzewa przy jego domu, by symbolicznie zostać w miejscu, które darzył tak wielką miłością" - dowiedział się od znajomych aktora "Super Express".
- Ledwo chodził, ale - co mnie bardzo zaskakiwało - nadal wprost tryskał dowcipem. Jego poczucie humoru było niemal legendarne. Na dodatek zdecydowanie nie był typem komika, który w życiu prywatnym jest zamkniętym w sobie milczkiem. Nic z tych rzeczy - na każdym kroku sypał dowcipami - mówił o ostatnich chwilach życia Tyma Cezary Żak. - Jego humor był zaraźliwy, co sprawiało, że praca z nim miała niezwykły charakter - dodawał aktor.
Jak wyglądało ostatnie pożegnanie satyryka?
Pogrzeb Stanisława Tyma odbył się na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Białą urnę zdobiły drobne światełka w kwiatowym kształcie. W kościele obok urny stanęła sztaluga ze zdjęciem Stanisława Tyma, trzymającego jego ukochanego psa. Co ważne, w trakcie pożegnania aktora zbierane były datki na potrzebujące zwierzęta, które Tym darzył ogromną miłością. Trzeba przyznać, że to nietypowy dla pogrzebów, ale piękny gest.
Wśród gości, którzy zebrali się, by pożegnać Tyma, znaleźli się m.in. Krzysztof Materna, Jacek Fedorowicz, Joanna Kołaczkowska, Wiktor Zborowski, Maja Komorowska, Szymon Majewski, Kuba Wojewódzki, Marek Kondrat czy Dorota Stalińska. Na kwiatowych wieńcach, jakie przyniesiono w hołdzie dla satyryka, można było wypatrzeć pamiątki z tekstami nawiązującymi do kultowych tekstów. "Łubu-dubu, na zawsze w pamięci, prezes naszego klubu" - brzmiał jeden z nich. Na jednym z wieńców można było zobaczyć dedykację od Rafała Trzaskowskiego, a w trakcie ceremonii odczytano list od prezydenta Warszawy. Na zdjęciach można zobaczyć, że w pogrzebie brał udział tłum żałobników.
- Żegnając Stanisława Tyma, pragniemy podziękować mu za wszystko, co zostawił. Za śmiech i refleksję, za odwagę i prawdę, za to, że swoją twórczością pomógł nam zrozumieć świat - zaznaczyła minister kultury Hanna Wróblewska w liście, który odczytano podczas pogrzebu.
- Miał odwagę mówić prawdę w czasach, gdy milczenie wydawało się bezpieczniejsze. Jego satyra była aktem odwagi. Jego twórczość – aktem niezależności. Nigdy nie bał się być sobą, stanąć w obronie tego, w co wierzył. Zapamiętamy go także jako człowieka serdecznego, obdarzonego niezwykłą skromnością - zaznaczyła.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o nowości Prime Video, czyli "Gąsce", sprawdzamy, jak prezentuje się "Diuna: Proroctwo" i zachwalamy "Matki Pingwinów". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: