"Pamiętniki Mordbota". Jak śmiesznie być w kosmosie
Android służący ludziom zhakował swój system operacyjny i może przeżywać teraz międzygalaktyczne przygody, nie oglądając się na swoich "stwórców". Ale... woli obejrzeć tysiące godzin ulubionego serialu. Gdy pokazał swoją piękną twarz Alexandra Skarsgarda załodze statku kosmicznego, zaczęły się jego kłopoty. Recenzujemy nowy serial sci-fi Apple TV+.
Mordbot (sam sobie nadał takie dumne i groźne imię) nie lubi ludzi. "To dupki" stwierdza w swoim monologu, który jest narracją całej serii. Prymitywni, okrutni, chciwi, nieuczciwi... android stworzony, by ich chronić i im służyć, nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Pewnego dnia nareszcie zhakował rządowy program, który miał nad nim władzę. Czy to początek buntu maszyn, koszmar Sary Connor uciekającej przed Terminatorem? Potencjalnie tak. W rzeczywistości Mordbot nie ma czasu na rebelię i mordowanie ludzi. Ma ściągniętych tysiące godzin swojego ulubionego serialu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pamiętniki Mordbota": Czego Alexander Skarsgard zazdrości kosmicznemu androidowi?
Z odcinkami "w głowie" trafia na misję na obcą planetę z nową załogą. To grupka nietypowych ludzi: działają według zasad demokracji, konflikty rozwiązują w kręgach, trzymając się za ręce, przytulając się i patrząc sobie w oczy - słowem, największy koszmar Mordbota, który nienawidzi kontaktu fizycznego i wzrokowego. Popełnił jednak wielki błąd, wzorując się na bohaterach ulubionego serialu, postanowił odsłonić swoją syntetyczną - ale wzorowaną na ludzkiej - twarz i okazać ludzkie uczucie. Od tamtego momentu spotyka go największa kara - załoga traktuje go jak osobę.
Niezaprzeczalnie piękna, nieruchoma twarz Skarsgarda z beznamiętnym spojrzeniem chłodnych oczu wspaniale kontrastuje z rozhisteryzowanymi członkami hipisowskiej załogi, która za wszelką cenę chce swojego androida szanować, lubić i dać mu głos w dyskusji. Boją się jednak, że skoro sam siebie nazwał Mordbotem, czy to oznacza, że pewnego dnia po prostu ich wszystkich zamorduje?
Najzabawniejszą i najmocniejszą stroną serii jest właśnie ta niezręczność wybuchająca co rusz z zetknięcia się wycofanego Mordbota z emocjami i ułomnościami ludzkiej załogi. Najsłabszą? Międzyludzkie sprawy i relacje na statku kosmicznym, które zajmują nas tak jak serialowego Mordbota - wcale. I chociaż serialem komediowym roku wciąż pozostaje "Studio", to "Pamiętniki" są najlepszą komedią sci-fi.
Na pewno zaskakujące w "Pamiętnikach" jest to, że poza śmiechem dostarczają też wzruszenia. Nie miałam płakać na serialu sci-fi! Tym bardziej cieszy otwarte zakończenie serii, jest szansa na jeszcze jeden kosmiczny lot.
Nasza ocena: 8/10
Basia Żelazko, dziennikarka Wirtualnej Polski
Dziesięcioodcinkowy serial "Pamiętniki Mordbota" zadebiutuje na Apple TV+ w piątek, 16 maja 2025 r. dwoma pierwszymi odcinkami. Kolejne odcinki będą udostępniane co piątek, aż do 11 lipca 2025 r.
Drama z Blake Lively i koszmarna "Kolejna zwyczajna przysługa", "Cztery pory roku" Netfliksa i serialowe nowości, które warto sprawdzić. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: